Katowickie lotnisko czeka na powstający tam terminal cargo, który ma być gotowy w pierwszej połowie 2016 r. Nowa infrastruktura ma umożliwić szybki wzrost przeładunków towarów w tym porcie - szacunkowo po 30 proc. przez trzy kolejne lata.
Jak powiedział w środę (12 sierpnia) Artur Tomasik, prezes zarządzającego katowickim lotniskiem Górnośląskiego Towarzystwa Lotniczego, w tym roku Katowice Airport obsłuży podobną wielkość lotniczego cargo, jak w ub. roku. Jak podawało wcześniej GTL, wartość ta w 2014 r. wyniosła tam ok. 16,5 tys. ton.
- W ubiegłym roku mieliśmy tu duży skok, a teraz nie mamy możliwości magazynowych. Wszystkie firmy kurierskie po otwarciu w przyszłym roku budynku cargo trzykrotnie zwiększają powierzchnię magazynową. Operacyjnie - myślę, że przynajmniej w pierwszych trzech latach będziemy mieli po 30 proc. wzrostu w każdym roku - począwszy od przyszłego - wskazał Tomasik.
Terminal o powierzchni magazynowej 9,7 tys. m kw. oraz biurowej ok. 2 tys. m kw. (trzy razy większy niż dotychczasowy) powstaje od końca ub. roku w rejonie najdalej wysuniętej na wschód części lotniska. Bezpośrednio przed nim zbudowano już m.in. nową płytę postojową z dwoma stanowiskami dla samolotów kodu C (wielkości boeinga 737). W ramach przedsięwzięcia powstaje też układ dróg wewnętrznych z parkingiem m.in. z 29 miejscami dla dużych samochodów ciężarowych i 38 dla dostawczych.
Projektowanie obiektu cargo było konsultowane z obecnymi na lotnisku operatorami. Przewidziano go w takim miejscu, by w przyszłości możliwa była jego rozbudowa w obie strony, wzdłuż krawędzi płyty postojowej.
Nowy terminal ma zwiększyć możliwości rozwoju lotnisku, które - poza regularnymi kursami - chce się specjalizować w obsłudze czarterów, biznesu i właśnie przewozów towarowych. Dzięki skróceniu drogi z magazynów do samolotów nowy obiekt znacznie przyspieszy też odprawę towarów prowadzoną przez firmy kurierskie i logistyczne.
W powstającym kształcie terminal cargo ma dać Katowicom zdolność przeładunkową na poziomie 30 tys. ton rocznie. Według wcześniejszych zapowiedzi w obsłudze cargo lotnisko celuje w przyszłości w wartość nawet 100 tys. ton ładunków rocznie.
Przy takiej skali przewozów przynajmniej część towarów zabierają ciężkie samoloty potrzebujące długich dróg dobiegu i rozbiegu. To m.in. dlatego otwarta z końcem maja br. nowa droga startowa lotniska ma 3200 m długości i 45 metrów szerokości. Podobną infrastrukturą dysponują jeszcze tylko porty w Warszawie i Rzeszowie, jednak tylko warszawskie lotnisko jest przystosowane do obsługi cargo na dużą skalę.
Finansowanie pierwszego etapu budowy nowej bazy cargo znalazło się w obrębie prowadzonego przez katowickie lotnisko unijnego projektu o wartości 182 mln zł (w tym blisko 71,5 mln zł z UE). Projekt ten objął również: budowę nowego terminalu przylotów, modernizację istniejącego hangaru i budowę nowego, dwa etapy uporządkowania gospodarki wodno-ściekowej, modernizację systemu odwadniającego oraz budowę stanowiska odladzania samolotów.
Pyrzowice są największym polskim, regionalnym portem cargo. Na trasach regularnych latają stamtąd do swoich europejskich portów przeładunkowych największe firmy kurierskie świata DHL Express, FedEx, UPS i TNT. Katowice są też najczęściej w Polsce wybierane przy organizacji czarterów cargo z wykorzystaniem szerokokadłubowych, dalekodystansowych frachtowców.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.