Ministerstwo Finansów nie widzi możliwości całkowitego zniesienia podatku miedziowego w przewidywalnym czasie - powiedział w piątek (31 lipca) dziennikarzom minister finansów Mateusz Szczurek.
Minister pytany był w piątek przez dziennikarzy o możliwość zniesienia podatku od miedzi.
Jak podkreślił, w 2014 r. przygotowany został przegląd działania tego podatku, z którego wniosek był taki, że utrzymanie go jest zasadne.
- Można oczywiście dyskutować nad modyfikacjami tego mechanizmu, rozważyć na przykład zachęty do poszukiwań miedzi, o czym mowa była podczas ostatniego spotkania w KGHM. Co do samej idei podatku, tej renty miedziowej, jest ona właściwa i potrzebna - ocenił Szczurek. - Każdy podatek, każde rozwiązanie warto analizować pod względem możliwej poprawy. To oczywiście będzie miało miejsce w swoim cyklu, ale co do na przykład możliwości zniesienia tego podatku całkowicie, to nie przewidujemy, aby to było prawdopodobne w przewidywalnym czasie - dodał szef resortu finansów.
Pytany o skutki finansowe projektu PiS, który zmierza do zniesienia podatku od miedzi i srebra Szczurek powiedział, że nie zna go, więc nie może wypowiadać się na temat efektów finansowych takiej zmiany.
- Jednocześnie warto pamiętać, że zdolność KGHM-u do inwestowania po wprowadzeniu tego podatku wcale się nie zmniejszyła. (...) W ostatecznym rozrachunku wiele zależy także od tego, jakie dywidendy są pobierane. One były znacznie większe w poprzednich latach. Ogromny program inwestycyjny, który planuje i wdraża ta firma pokazuje wyraźnie, że on (podatek - PAP) nie uszczupla istotnie możliwości rozwoju tej bardzo zyskownej, jednej z najbardziej zyskownych firm w Polsce, jaką jest KGHM - zaznaczył minister.
Jego zdaniem zmiany w podatku od kopalin, o których wspominała premier Ewa Kopacz warto rozważać. Minister wyjaśnił, że chodzi o modyfikację, która miałaby na celu zachęcenie do prac poszukiwawczych w podobnym duchu, jak ma to miejsce w ustawie o podatku węglowodorowym - zaczyna on działać po osiągnięciu pewnego poziomu zysku zwracającego inwestycje poniesione w prace poszukiwacze.
- To są kierunki ewentualnych zmian (...), warto analizować podatek w tym kierunku - podkreślił Szczurek. Zastrzegł, że ewentualna zmiana dotyczyłaby nowych inwestycji, a nie już istniejących kopalni, co oznacza, że nie miałaby szybkiego przełożenia na budżet.
Premier Ewa Kopacz wizytując niedawno lokalną inwestycję KGHM mówiła, że płacony przez ten koncern podatek mógłby być inaczej obliczany. Przypomniała ponadto, że podatek ten przyniósł do budżetu państwa 5 miliardów złotych w ciągu trzech lat.
Klub PiS zapowiedział natomiast, że złoży do Sejmu projekt ustawy zwalniającej z podatku od miedzi i srebra. Ma być to prosty projekt, składający się z dwóch artykułów. Szef klubu PiS Mariusz Błaszczak podkreślił, że ostatnio spadła rentowność kopalni wydobywających surowce objęte podatkiem od miedzi i srebra. Jego zdaniem rentowność należącego do miedziowego potentata KGHM zakładu górniczego w Lubinie spadła poniżej 5 procent, a przed wprowadzeniem podatku była powyżej 20 procent. Błaszczak zasugerował ponadto, że zagrożone są dziesiątki tysięcy miejsc pracy.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.