Nowelizacja ustawy o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym została przekazana do konsultacji społecznych i uzgodnień - poinformowało w piątek (3 kwietnia) Ministerstwo Infrastruktury i Rozwoju. Resort chce, by Sejm przyjął nowelizację jeszcze w tej kadencji.
"Planowanie przestrzenne wymaga szybkich, celowych i skutecznych działań, które pozwolą ograniczyć najistotniejsze problemy i umożliwią efektywne kształtowanie przestrzeni" - napisał resort w piątkowym komunikacie.
Tzw. mała nowelizacja ustawy planistycznej jest wstępem do kompleksowych zmian systemowych, które obecnie są opracowywane przez MIR, a także Komisję Kodyfikacyjną Prawa Budowlanego. Ta ostania pracuje nad docelowym rozwiązaniem, czyli Kodeksem przestrzenno - budowlanym, który zastąpi obecnie obowiązujące w tym zakresie prawo. Jego nowelizowanie jest jednak potrzebne, bo - jak wyjaśniał MIR - vacatio legis niektórych zapisów kodeksowych może wynosić nawet kilka lat.
Jak zapewnia resort nowelizacja nie nałoży na gminy dodatkowych obciążeń. Umożliwi im za to "efektywne gospodarowanie przestrzenią" - zanim przeprowadzone zostaną długofalowe zmiany systemowe. "Kierunek planowanych w małej nowelizacji zmian jest zgodny z postulatami zgłaszanymi m.in. przez samorządy, stowarzyszenia urbanistów i architektów" - poinformował MIR.
W trakcie uzgodnień międzyresortowych oraz konsultacji publicznych MIR chce, by jak najwięcej osób mogło wyrazić swoje zdanie na temat proponowanych rozwiązań. Zgodnie z założeniami resortu projekt ustawy powinien zostać zatwierdzony przez Radę Ministrów przed końcem I półrocza 2015 r. i przyjęty przez parlament obecnej kadencji.
Wśród najistotniejszych problemów wymagających najszybszych działań resort wymienia: nieuwzględnianie przy planowaniu przestrzeni zasad urbanistyki. Jego zdaniem chaotyczna i rozproszona zabudowa oznacza wyższe koszty budowy i utrzymania infrastruktury (m.in. dróg, sieci kanalizacyjnej i wodociągowej, szkół, ośrodków zdrowia), a także większe wydatki na dojazdy m.in. do pracy, czy miejsc rekreacji.
Ponadto w ocenie resortu w Polsce nadmierne tereny przeznacza się pod zabudowę mieszkaniową, co wynika z braku analiz potrzeb rozwojowych gmin i ich sytuacji demograficznej, a społeczności lokalne mają zbyt mały udział w planowaniu przestrzeni, co prowadzi do licznych konfliktów. Resort dostrzega też szereg utrudnień dla realizacji idei miasta zwartego, przyjaznego użytkownikom, w tym pieszym, rowerzystom i niepełnosprawnym.
Jak informuje MIR projektowane w nowelizacji rozwiązania mają przyczynić się do "przekierowania" inwestycji budowlanych na tereny już przygotowane do zabudowy i wyposażone w niezbędną infrastrukturę. By tak się stało, decyzje o warunkach zabudowy dotyczące nowej zabudowy mają być wydawane wyłącznie na tereny przygotowane do rozpoczęcia inwestycji.
Procedury i zakres sporządzania planów miejscowych będą wymagały przeprowadzenia analiz dotyczących m.in. podaży i zapotrzebowania na tereny budowlane. Nowelizacja ma także wprowadzić przepisy umożliwiające uchwalenie planu miejscowego na podstawie wystąpienia podmiotu prywatnego, który jednocześnie zobowiąże się do wyposażenia terenów w określoną infrastrukturę i bezpłatnego jej przekazania gminie.
Uchwalanie planów miejscowych ma się odbywać przy zaangażowaniu wielu podmiotów oraz społeczności lokalnej - co ma zapewnić "stabilną" i "transparentną podstawę" przy określeniu przeznaczenia terenu i możliwości jego zagospodarowania, a także sąsiadujących z nim działek. Inwestycje na terenach newralgicznych, o szczególnym znaczeniu dla danej miejscowości, oraz inwestycje wzbudzające kontrowersje społeczne (np. dotyczące instalacji odnawialnych źródeł energii innych niż mikroinstalacje, czy inwestycji na obszarach publicznych) mają być realizowane wyłącznie w oparciu o plan miejscowy.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.