Prąd to też towar, reklamuje Puls Biznesu i zachęca klientów do zmiany dostawcy energii. Twierdzi, że może się to opłacać i radzi by częściej, np. raz na 2-3 lata, negocjować warunki cenowe, zamiast podpisywać umowę na 5 lat.
W Polsce najczęściej zmieniają dostawcę firmy, które szybko nauczyły się poruszać na wolnym rynku energii. Najwolniej zmiany następują u odbiorców indywidualnych. Cała tzw. grupa taryfowa G, dla której ceny detaliczne zatwierdza prezes URE, liczy ok. 15,4 mln. odbiorców, z czego ok. 14 mln stanowią gospodarstwa domowe.
Od początku liberalizacji rynku energii elektrycznej w 2007 r. zmiany sprzedawcy prądu dokonało 308,2 tys. gospodarstw domowych, czyli niewiele ponad 2 proc. ogółu.
Daleko nam do Niemców czy Brytyjczyków. W Niemczech co roku dostawcę prądu zmienia ponad 2 mln odbiorców (5 proc. gospodarstw domowych), a w W. Brytanii - 5 mln. (18 proc. gospodarstw).
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.