Pod Górkowym Wierchem (1046 m n.p.m.) przy granicy polsko-słowackiej w Jurgowie rozegrano w niedzielę (22 lutego) II Mistrzowstwa Polski Branży Górniczej w Narciarstwie Alpejskim. Impreza zgromadziła ćwierć setki zawodników - górników, naukowców i przedsiębiorców sektora wydobywczego, stanowiąc nieoficjalną inaugurację tegorocznej XXIV Szkoły Eksploatacji Podziemnej, która od poniedziałku toczyć się będzie w Krakowie i na Śląsku.
Tradycja zawodów sięga pierwszych SEP-ów, organizaowanych przed laty w szczyrkowskim Orlim Gnieździe, a po przenosinach obrad SEP pod Wawel została przywrócona rok temu po krótkiej przerwie. W tym roku po raz pierwszy narciarze ścigali się w Jurgowie, na ponad półkilometrowej trasie, przygotowanej przez instruktorów stacji narciarskiej Jurgów-SKI, w pełnym słońcu i z przepięknymi widokami na szczyty słowackich Tatr Bielskich - Hawrań, Nowy Wierch, Murań.
Slalom gigant rozgrywano w połączonej kategorii dla kobiet oraz trzech grupach wiekowych mężczyzn. Najlepszą z pań okazała się Dorota Jeziorowska (pochodząca z Mysłowic doktorantka AGH) z sumą czasu po dwóch zjazdach 62,41 s.
Zwycięzcą mistrzostw z najszybszymi przejazdami wśród wszystkich zawodników został młody naukowiec Akademii Górniczo-Hutniczej Witold Kowol (31 lat), który jazdy na nartach uczył się podczas górniczych wyjazdów z kopalni Anna w rodzinnym Pszowie (czas łączny 55,68 s.).
Świetnie poradzili sobie również górnicy z kopalń Katowickiego Holdingu Węglowego i Jastrzębskiej Spółki Węglowej. Na najwyższym podium w średniej kategorii wiekowej M2 (roczniki 1975-1966) stanął nadsztygar Krzysztof Krawczyk z kopalni Borynia (czas łączny 65,29 s.), który jazdy na nartach uczy się od niedawna.
- Nigdy wcześniej nie ciągnęło mnie do sportów zimowych, ale 4 lata temu za namową znajomych po raz pierwszy założyłem narty, no i wciągnęło mnie. Widać, ile znaczy motywacja, jeśli człowiekowi na czymś naprawdę zależy. Jednak jestem zaskoczony, nie spodziewałem się zwycięstwa! - zdradził Trybunie Górniczej po ceremonii wręczenia pucharów.
Najlepszym z seniorów (grupa M3 od 50 lat) okazał się katowiczanin Dariusz Kotuchna z COIG SA (wynik łączny 62,09 s.). Jest zapalonym narciarzem i tenisistą, ojcem doskonałego polskiego alpejczyka i trenera Łukasza.
- Spod kopalń wyjażdżaliśmy tradycyjnie na narty z synem i w dzieciństwie jako chłopak z górniczego Śląska uczył się jeździć na nartach od najszybszych Górali, a teraz to on daje im lekcje - usmiecha sie z satysfakcją Dariusz Kotuchna.
Nagrody - upominki sportowe - ufundowały dla zwycięzców uczestniczące w Szkole Eksploatacji Podziemnej firmy kooperujące z górnictwem i energetyką: Martech Plus, Demetrix oraz Energo Mechanik. Szef tej ostatniej Paweł Cygan był duchem sprawczym powrotu do tradycji organizowania narciarskich zawodów górniczych podczas corocznych Szkół Eksploatacji Podziemnej. (Pamięta początki narciarskiej rywalizacji górnikow przy SEP, sam świetnie jeździ na nartach i w tym roku poza konkursem przeciął metę slalomu jako jeden z najszybszych zjazdowców).
IV
W galerii: II Mistrzostwa Polski Branży Górniczej w Narciarstwie Alpejskim, niedziela 22 lutego 2015 r. godz. 11-14 (zdjęcia Witold Gałązka - Tybuna Górnicza i portal górniczy nettg.pl).
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.