Zapora i elektrownia wodna w Solinie w Bieszczadach cieszy się coraz większym zainteresowaniem turystów. W ubiegłym roku obiekt zwiedziło ponad 36 tys. turystów; kilka tysięcy więcej niż w latach poprzednich.
- Od początku tegorocznych zimowych ferii szkolnych gości u nas nawet po 100 osób dziennie. Jest to znacznie więcej niż np. rok, czy dwa lata temu - powiedziała kierownik wydziału zarządzania solińskiej elektrowni Iwona Hawliczek.
Poznawanie zapory i elektrowni podzielone jest na dwie części. W pierwszej turyści mogą obejrzeć film, który pokazuje proces wytwarzania energii elektrycznej z odnawialnych źródeł oraz wystawę fotograficzną przypominającą budowę zapory i elektrowni w Solinie.
Zaraz potem przez hale elektrowni schodzą do wnętrza zapory.
- Zwiedzający docierają ponad pięć metrów poniżej poziomu dna Jeziora Solińskiego. Temperatura powietrza zawsze wynosi tam pomiędzy sześć a osiem stopni Celsjusza - zauważyła Hawliczek.
Wewnątrz podzielonej na cztery poziomy zapory znajduje się 2,5 km korytarzy, które służą do stałego monitorowania tego sztucznego zbiornika wodnego. Obiekt można zwiedzać w grupach lub indywidualnie.
O budowie tamy wodnej na bieszczadzkim odcinku Sanu myślano już na początku poprzedniego stulecia. Jej pierwszy projekt wykonał zespół specjalistów z Politechniki Lwowskiej kierowany przez Maksymiliana Matkiewicza i Karola Pomianowskiego. Podjęte w latach 20. XX wieku prace przerwano m.in. z powodu kłopotów finansowych i wybuchu drugiej wojny światowej.
Ostatecznie budowę zapory wodnej na Sanie w Solinie rozpoczęto w 1960 r., a do użytku została przekazana w 1968 r.
Zapora ma 82 metry wysokości. Jest największą budowlą hydrotechniczna w Polsce; jej długość wynosi 664 metry. Pojemność zbiornika wynosi pół miliarda metrów sześciennych. Powierzchnia lustra wody w zbiorniku obejmuje 2200 hektarów, a długość linii brzegowej - 150 km.
Do wzniesienia zapory zużyto 820 tys. m sześc. betonu, przeznaczając na jego wyprodukowanie 1,7 mln ton kruszywa oraz 200 tys. ton cementu. Zapora waży ok. 2 mln ton.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.