W Zakładzie górniczym rudna należącym do KGHM Polska Miedź doszło do śmiertelnego wypadku. Mechanik został pochwycony przez taśmę przenośnika - poinformowała portal górniczy nettg.pl Jolanta talarczyk, rzecznik prasowy Wyższego Urzędu Górniczego.
42-letni ślusarz-mechanik jest pierwszą ofiarą śmiertelnego wypadku w 2015 roku, do którego doszło wczorajszej nocy (15 stycznia). Pracownik obsługujący przenośnik taśmowy na poziomie 1000 m został znaleziony przez sztygara zmianowego o godz. 2.44. Poszkodowany został pochwycony za rękę i wciągnięty pomiędzy dolną taśmę przenośnika i krążnik kozła samosterującego.Po uwolnieniu poszkodowanego prowadzono jego reanimację. Lekarz-ratownik stwierdził, że zgon mógł nastąpić w godz.: 23.00 - 1. 00.
Ustalanie przyczyn i okoliczności tego wypadku prowadzi OUG we Wrocławiu we współpracy z WUG. Przeprowadzono już wizję na miejscu zdarzenia. Ustalane jest jakie czynności wykonywał poszkodowany bezpośrednio przed wypadkiem.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.
Spoczywaj w pokoju...A do wszyskich cwaniaczków wypisujących bzdury na górników Może tak zastanowicie się teraz co piszecie.
Rudna główna, oddział T1
Informacja dla redakcji: Wypadek nie zdarzył się w kopalni Polkowice-Sieroszowice.