- Ceny węgla w Polsce, gdzie jedyne stabilne źródło popytu stanowi energetyka, pozostały ściśle skorelowane mz notowaniami na świecie, co w oczywisty sposób wpłynęło na kondycję sektora w górniczego w 2014 r. Odcisnęło się to piętnem na wynikach czołowych podmiotów wydobywczych, stawiając Kompanię Węglową w dramatycznej sytuacji, a JSW i KHW w bardzo trudnej sytuacji. Jedynie Bogdanka, dysponując efektywnością wydobycia, ambitnym planem inwestycyjnym i zamiarem dalszej redukcji kosztów produkcji, trzymała się dobrze.
Wyróżniały się również spółki oferujące maszyny i systemy dla górnictwa, które zakończyły rok zyskiem, choć np. w przypadku Famuru zyskiem skokowo mniejszym niż w 2013 r. Famur bardzo silnie odczuwa słabą kondycję w branży. Za okres pierwszych trzech kwartałów raportował słabe wyniki finansowe. Co prawda nie odbiegały one mocno od rynkowego konsensu, jednak tendencje uwidocznione w całym br. optymizmem napawać nie mogą. Dobrze za to zaprezentował się Kopex, tym bardziej iż przecież odczuł spadek zamówień z Rosji.
Analizując kondycję polskiego górnictwa po III kwartale, trzeba powiedzieć, że prezentuje się ona bardzo słabo. Spadło wydobycie o 3,7 proc. w stosunku do roku poprzedniego. Wzrosły po raz kolejny zapasy surowca o 5,4 proc. Ich poziom na zwałach jest rekordowy i wynosi 8,4 mln t. Na skutek zmniejszonego wydobycia wzrósł koszt jednostkowy wydobycia tony węgla - do poziomu 305 zł/t. Jest to efekt wspomnianej nieelastyczności kosztowej w górnictwie. Spółki wydobywcze nie były w stanie wystarczająco kontrolować kosztów, a tym bardziej ich skutecznie redukować. Miniony rok był ponadto okresem rekordowego ograniczania inwestycji przez przedsiębiorstwa górnicze.
Zgodnie z danymi za dziewięć miesięcy 2014 r. spadek nakładów inwestycyjnych w sektorze wyniósł ponad 15 proc., osiągając wartość 1,8 mld zł, w tym na zakup maszyn i urządzeń przeznaczono 572 mln zł, co daje roczny spadek na poziomie ponad 20 proc. Podsumowując: Polska nie dysponuje wypracowanym, przemyślanym i zyskownym modelem górnictwa. Nie można również wykluczyć, że konsekwencje zaniechań z tego i szeregu poprzednich lat branża węglowa będzie ponosić
Jeśli chcesz mieć dostęp do artykułów z Trybuny Górniczej, w dniu ukazania się tygodnika, zamów elektroniczną prenumeratę PREMIUM. Szczegóły: nettg.pl/premium. Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.
Mam wiele pomysłów na naprawę KW bez zamykania kopalń i chętnie się nimi podzielę. Pisz na ratujkw@gmail com
A może pozbądżmy się tych przejadaczy, prezesów, menadżerków i innych lewusów bezproduktywnych. Oni powoduja zadłużenie, biora kolosalne wypłaty a nic nie robią! Żadnych holdingów, kompanii i i nnych molochów, kopalnie same sobie z jednym dyrektorem który za wszystko odpowiada a nie z kilkudziesięcioma śmierdziochami co tylko kradną anic nie robią i za nic nie biorą odpowiedzialności!
cały czas Bogdanka i bogdanka jaka jest niezawodna i ekonomiczna. A jakiej jakości jest węgiel z bogdanki??? a da sie tym w piecu palić??
To jedno, a drugie to już pojawiają się doniesienia, że przez górników podrożeje prąd. Tylko, kiedy przez ostatnie kilka lat węgiel taniał, to prąd nie potaniał ani o złotówkę, czyli jak to jest. A może jednak prąd zacznie drożeć przez podpisany przez PO (z odtrąbionym sukcesem) pakiet klimatyczny, a media posłuszne i przychylne władzy zwalą wszystko na górnictwo?
Skończcie pieprzyć o Bogdance bo się już rzygać chce. Nie trzeba być mocno rozgarniętym żeby wiedzieć że Bogdanka fedruje pod polami i lasami, ma trzykilometrowe wybiegi ścian bez zaburzeń geologicznych. Ściany wybierają zestawami strugowymi z Catterpilara bo mają miękki nie pofałdowany węgiel. I to właśnie tu jest ogromna różnica w kosztach a nie w tym czy jeden górnik zrobi 2 000 płn a drugi 2 500 płn.