W głębokim kryzysie górnictwa węgla kamiennego pracownicy branży będą 4 grudnia świętowali tradycyjne święto - Barbórkę. Jeszcze trzy lata temu spółki węglowe chwaliły się wielomilionowymi zyskami. Teraz jest tak źle, że znów mówi się o likwidacji kopalń.
Sytuację ilustrują niektóre z danych o wynikach branży, jakie zbiera katowicki oddział Agencji Rozwoju Przemysłu. Wobec utrzymującej się na rynkach nadpodaży węgla kamiennego - i wskutek tego najniższych od lat cen - przychody sektora ze sprzedaży w pierwszych trzech kwartałach br. spadły rok do roku o 2,7 mld zł (wyniosły 13,8 mld zł).
Przy kosztach wydobycia na poziomie 15,4 mld zł skutkowało to stratą na sprzedaży rzędu 1,6 mld zł. Produkcja węgla spadła o 6,7 proc. (wyniosła 52 mln ton), a sprzedaż o 10,4 proc. (wyniosła 49,5 mln ton). Łączne zobowiązania sektora na koniec września 2014 r. sięgnęły 12,8 mld zł i były wyższe niż rok wcześniej o 2,8 mld zł. Do każdej tony sprzedawanego węgla trzeba było dopłacić średnio w trzech pierwszych kwartałach br. 32,76 zł (wobec 0,68 zł rok wcześniej).
Rozwój sytuacji w ostatnich miesiącach w pewnym stopniu poprawia coroczny wzrost sprzedaży w drugim półroczu. We wrześniu osiągnęła ona najwyższy poziom w tym roku: 6,3 mln ton, co pozwoliło na zmniejszenie jednostkowej straty do 3,46 zł na tonie (jeszcze w sierpniu strata ta wynosiła 54,28 zł/t). Stan zapasów na koniec września br. określono na 8,4 mln ton; zwały były o 2 mln ton większe niż przed rokiem.
Ogółem strata sektora po trzech kwartałach 2014 r. wyniosła 532 mln zł (w efekcie rozwiązania przez spółki rezerw zmniejszyła się w stosunku do danych na koniec sierpnia, gdy przekraczała 910 mln zł).
Najmocniej trudną sytuację rynkową odczuwa największa spółka węglowa w Unii Europejskiej - Kompania Węglowa. Jak informował w połowie września jej ówczesny prezes Mirosław Taras, spośród 14 kopalń KW rentowność utrzymywały trzy. Ujemny wynik po sześciu miesiącach wynosił 342,3 mln zł, wobec 228,7 mln zł straty przed rokiem.
Koncentrująca się na węglu koksującym i radząca sobie stosunkowo najlepiej spośród głównych graczy giełdowa Jastrzębska Spółka Węglowa w pierwszym półroczu odnotowała 341,4 mln zł straty netto (w trzecim kwartale JSW miała już 39 mln zł zysku). O stratach po pierwszym półroczu mówił również Katowicki Holding Węglowy (sięgnęły 73,9 mln zł za pierwsze pięć miesięcy).
Trudna sytuacja branży przełożyła się na niepokój strony społecznej. Alarmujące doniesienia o sytuacji w KW głośne stały się wiosną. Po manifestacji tysięcy górników na ulicach Katowic pod koniec kwietnia górniczy związkowcy sześciokrotnie do końca sierpnia spotykali się z premierem Donaldem Tuskiem; premier powołał też Międzyresortowy Zespół ds. Funkcjonowania Górnictwa Węgla Kamiennego w Polsce.
Jednym z efektów prac rządu i zespołu była dotąd podpisana już przez prezydenta nowelizacja ustawy o funkcjonowaniu górnictwa węgla kamiennego w latach 2008-2015, która odroczyła spłatę zaległych składek ZUS do 31 grudnia 2015 r. W połowie października prezydent podpisał też nowelizację ustawy o systemie monitorowania i kontrolowania jakości paliw - wprowadzającą normy jakościowe dla węgla.
Ta druga regulacja w zamyśle rządu ma pomóc ograniczyć import węgla niskiej jakości. Normy jakościowe w specjalnym rozporządzeniu ma wydać minister gospodarki; co do ich kształtu, który miałby jak najmniej zaszkodzić krajowym producentom węgla, trwają jeszcze dyskusje.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.
absolwenci ważne -czytajcie jutrzejszy dziennik zachodni
Zawsze było jest i bydzie że zwykły robotnik to mo ino dzień wolny od pravy i w żadnych imprezach nie bierze udziału to tylko wyższr sfery bawią za pieniądze ciężko zarobione przez zwykłych pracowników
wstyd w dobie takiego kryzysu oni świętują a ryle do roboty a szlachta się bawi
Wstyd!!!! emerytom nie dość że zabrali 1 tonę to jeszcze pozostałej 1,5 tony do tej pory nie wypłacili ,a od 1 stycznia 2015 roku zlikwidowali cały deputat!!!!!!!! niestety ludzie już się organizują i nie popuszczą,choćby do śmierci walczyć !!!!!! z jakiej racji jeżeli jest tak źle wypłacane są tak sowite nagrody i organizowane takie gale , za co????????
Wstydzili by się.Skoro są problemy to nie powinno być świętowania.
Komentarz usunięty przez moderatora z powodu złamania regulaminu lub użycia wulgaryzmu.
Komentarz usunięty przez moderatora z powodu braku związku z tematem.
na kopalni marcel dyrektorzy dostali 200 tyś premii a kierownik robót górniczych 90 tyś w listopadzie i my fizole mamy na nich robić i oni się bawią a my mamy psinco :(
czemu jo jako prawdziwy gornik pracujacy w scianie nie zostaja zaproszony na takie fajne imprezy i gale???? Bo co? bo nie mom medali? bo zjeżdżom na dół? bo robia na tych co siedza na wierchu cały rok a potem swietuja barbórka??