Po ponad miesiącu od katastrofy, do której doszło 6 października w kopalni Mysłowice-Wesoła, w środę (12 listopada) po południu rozpoczęto uruchamianie jednej ze ścian wydobywczych tego zakładu.
Poinformował o tym PAP rzecznik Katowickiego Holdingu Węglowego, do którego należy kopalnia, Wojciech Jaros. Rozpoczęcie rozruchu ściany 522 na popołudniowej zmianie stało się możliwe po popołudniowej decyzji dyrektora Okręgowego Urzędu Górniczego w Katowicach. Potwierdziła ona, że w zakładzie spełniono wymogi związane m.in. z odpowiednią izolacją i zainstalowaniem dodatkowych urządzeń pomiarowych.
3 listopada w kopalni zakończono prowadzoną od katastrofy akcję pożarową. Dzień później odbyła się tam wizja lokalna, służąca m.in. sprawdzeniu zastosowanych w związku z akcją zabezpieczeń - jedenastu korków przeciwwybuchowych i jednego korka wodnego.
Na tej podstawie specjaliści mogli przystąpić do ustalenia granic tzw. pola pożarowego oraz do dalszych działań w tym rejonie. Zmierzały one m.in. do uruchomienia (pod określonymi warunkami) jednej z nieczynnych od katastrofy ścian wydobywczych zakładu.
Jak wyjaśniła rzeczniczka Wyższego Urzędu Górniczego w Katowicach Jolanta Talarczyk, warunki te dotyczyły przede wszystkim oceny wpływu eksploatacji górniczej i transportu w planowanej do uruchomienia ścianie nr 522 na znajdujące się w pobliżu pole pożarowe.
Chodziło o diagnozę czy związane z fedrunkiem oraz transportem drgania mogą wpłynąć na rozszczelnienie się tam. Eksperci nadzoru górniczego zajmowali się też m.in. prognozą sejsmiczną oraz obostrzeniami związanymi z przemieszczaniem załogi.
7 listopada w Wyższym Urzędzie Górniczym odbyło się drugie posiedzenie komisji powołanej przez prezesa WUG do zbadania przyczyn i okoliczności katastrofy. Eksperci skonsultowali wówczas m.in. bieżącą sytuację w kopalni.
Na razie nie wiadomo, kiedy może powstać końcowy raport z prac komisji WUG. Wielu potrzebnych danych dostarczy dopiero wizja lokalna bezpośrednio w miejscu katastrofy. Wizja stanie się możliwa po wygaszeniu i wychłodzeniu rejonu, w którym doszło do pożaru. Ze wstępnych szacunków zajmującego się tą kwestią zespołu wynika, że może to stać się możliwe w maju lub czerwcu 2015 r. Prace ekspertów nad wyjaśnianiem zdarzeń tego typu trwają zwykle około roku.
Niezależnie od komisji WUG, która wyjaśnia przyczyny i okoliczności katastrofy, śledztwo w tej sprawie prowadzi Prokuratura Okręgowa w Katowicach.
6 października na poziomie 665 m kopalni Mysłowice-Wesoła doszło do zapalenia metanu oraz do wybuchu tego gazu. W strefie zagrożenia znajdowało się wówczas 37 pracowników. 36 wyjechało na powierzchnię, 31 trafiło pierwotnie do szpitali.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.