Dwa zabytkowe, ponad stuletnie obiekty kopalniane - rozdzielnię prądu i stację sprężarek - otwarto w Zabrzu na terenie kompleksu Sztolnia Królowa Luiza. Są to pierwsze atrakcje turystyczne udostępnione w wyniku prowadzonej tam rewitalizacji.
Królowa Luiza to kompleks składający się z zabytkowej części naziemnej, która obejmuje budynki pokopalniane oraz podziemnej tzw. Głównej Kluczowej Sztolni Dziedzicznej. Sztolnia to wyrobisko (chodniki) wydrążone w latach 1799-1863 kilkadziesiąt metrów pod ziemią. Nimi spławiano łodzie z węglem do wylotu, który mieścił się w dzisiejszym centrum Zabrza. Ujście zamurowano w 1951 r. Od 2008 r. zabrzański odcinek sztolni jest przystosowywany do ruchu turystycznego. Otwarte w środę (12 listopada) dwa zabytkowe obiekty są częścią rewitalizowanego od sześciu lat dawnego górniczego kompleksu.
W odrestaurowanej stacji sprężarek otwarto ekspozycję "Niezwykła historia. Kopalnia Królowa Luiza-Zabrze w latach 1791-1998". Opowiada ona dzieje jednej z najstarszych i największych kopalń węgla kamiennego w Europie.
- Na wystawie oglądać można mundury górnicze, prezentacje filmowe, multimedia oraz ważącą 60 ton sprężarkę pochodzącą z kopalni Nowy Wirek. Urządzenie to wyprodukowane w 1936 roku w Anglii, pracowało przez kilka dziesięcioleci - wyjaśnia Andrzej Mitek z koordynującego prace Muzeum Górnictwa Węglowego w Zabrzu.
W drugim obiekcie, w zabytkowym pomieszczeniu kopalnianej rozdzielni prądu 6kV, turyści mogą oglądać zabytkowe urządzenia elektryczne.
- Stanowią one część ekspozycji "Kopalnia Edisona" poświęconej elektryfikacji górnictwa węglowego, czyli opowiadającego o tym jak energia elektryczna zmieniła górnictwo na Śląsku. W otoczeniu tych urządzeń można naprawdę poznać kawał historii - podkreśla Mitek.
Wśród kolejnych atrakcji są wieża szybu Carnall o wys. ok. 30 m oraz prezentowana obok maszyna parowa z 1915 roku.
- Ta maszyna ma moc piętnastu średniej wielkości samochodów osobowych, dawniej była wykorzystywana jako maszyna wyciągowa szybu Carnall. Po renowacji, turyści mogą oglądać jak pracuje - informuje Mitek.
Udostępnienie turystom pierwszych atrakcji było możliwe dzięki realizowanemu od 2008 roku projektowi rewitalizacji tego terenu na powierzchni oraz pod ziemią. Wartość projektu to ponad 70 mln zł.
W trakcie są prace podziemne.
- Kompleks podziemnych tras liczy około 3 km. Po wybraniu mułu mamy już udrożnione prawie wszystkie chodniki. Obecnie toczą się prace polegające na zabezpieczaniu i wyposażaniu tych chodników we wszelkiego rodzaju infrastrukturę górniczą, czy przystosowanie ich części do zapełniania wodą - dodaje Mitek.
Po zakończeniu tych prac turyści będą mogli odbyć liczącą ok. 1,5 km długości przeprawę łodziami. Pierwotnie zakończenie robót planowano na koniec tego roku, obecnie, jak wskazał Mitek, z uwagi na "skomplikowanie robót" zaplanowano je na koniec 2015 roku.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.