Najwyższa Izba Kontroli negatywnie oceniła proces powstawania lądowych farm wiatrowych w Polsce wynika z raportu, który został opublikowany 26 lipca br.
NIK podkreśla, że władze gmin decydowały o lokalizacji farm wiatrowych ignorując społeczne sprzeciwy. Ponadto budową wielu elektrowni wiatrowych zainteresowane były pełniące funkcje lub zatrudnione w gminach osoby, na których ziemi farmy powstały. Zgody lokalnych władz na lokalizację elektrowni wiatrowych zostały w większości przypadków uzależnione od przekazania na rzecz gminy darowizn przez firmy budujące elektrownie lub sfinansowania przez nie dokumentacji planistycznej - czytamy w stanowiku Izby, które dotarło do redakcji portalu górniczego nettg.pl.
NIK uważa, że proces powstawania farm przebiegał często w warunkach zagrożenia konfliktem interesów, brakiem przejrzystości i korupcją. Niedookreślone dla tego rodzaju działalności gospodarczej prawodawstwo, a także niejednolita doktryna i orzecznictwo, nie gwarantowały w dostatecznym stopniu lokalizowania i budowy elektrowni wiatrowych w sposób bezpieczny dla środowiska i zarazem ograniczający uciążliwość farm dla osób zamieszkałych w ich sąsiedztwie.
Poniżej prezentujemy pełny raport, który można także znaleźć na stronie internetowej NIK.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.
WYŚWIETL ZAŁĄCZNIK