Model terenu wykonany przy pomocy górniczego skanera laserowego wysokiej rozdzielczości ujawnił nieznane wcześniej okopy z czasu I wojny światowej w hrabstwie Derbyshire. Skanowanie terenu zamówił w firmie Bluesky brytyjski Urząd Górniczy w ramach inwentaryzacji szybików zamkniętych kopalń.
Przy bliższej analizie specjaliści stwierdzili, że dane z urządzenia LIDAR (z ang. Light Detection and Ranging - detekcja świetlna i profilowanie) układają się na mapie w kształt transzei, których używali żołnierze na froncie I wojny światowej.
Phil Broughton, zarządzający projektem w urzędzie górniczym, powiedział: - Nasz zespół sprawdził 103 tys. szybów i wejść do wyrobisk w Wielkiej Brytanii od 2008 r. a celem zadania była ochrona bezpieczeństwa publicznego i środowiska na terenach pogórniczych węgla kamiennego. Większość otwartych wciąż szybów i pochylni znajduje się w dalekich, odludnych lub wiejskich rejonach, dlatego szukamy nowoczesnych sposobów na ich odnajdywanie przy pomocy najnowszych technologii. Ostatnio przekazaliśmy ekspertom English Heritage (państwowej komisji ds. dziedzictwa historycznego - przyp. red.) dane ze skanera laserowego, które zidentyfikowali oni jako nieznane okopy z lat wojny.
Simon Crutchley z komisji English Heritage dodaje, że jego instytucja na mocy przepisów musi konsultować podobne dane. - Na wschód od kopalni zauważyłem na mapie coś, co wyglądało jak klasyczny krenelaż (blanki - przyp. red.). Później okazało się, że to pozostałości ćwiczebnych okopów, w których podczas I wojny światowej szkolono żołnierzy przed pójściem do walki na froncie - powiedział Crutchley, cytowany przez portal mining.com.
- Skaner laserowy LIDAR to cenne narzędzie, które wykrywa w krajobrazie subtelne różnice kształtów, niedostrzegalne z poziomu gruntu ani nie identyfikowane przez inne źródła badań. Nie po raz pierwszy użytkownicy skanera są zaskoczeni efektami pomiarów - tłumaczy Rachel Tidmarsh z firmy Bluesky w Leicestershire.
Badania dla urzędu górniczego Wielkiej Brytnii wykonywano laserami przymocowanymi do podwozia samolotów, których w innych celach używa się m.in. do superprecyzyjnego pomiaru odległości. Urządzenia wykorzystują m.in. system Optech Orion M300 - najdokładniejszy obecnie sprzęt pomiarowy, jakim dysponują Brytyjczycy.
Czytaj też:
XXIII SEP - przebojowe lasery w kopalniach
GIG - złoty medal dla systemu
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.
Z tego co pamiętam, jednostką opisywaną nie jest Brytyjski Urząd Górniczy tylko tzw. Urząd Węglowy - The Coal Authority. Nie ma on bezpośredniego odpowiednika w polskich strukturach górniczych. Jest to połączenie polskiego ministra środowiska (koncesjonowanie działalności górniczej, pozwolenia również na poszukiwanie węgla), Wyższego Urzędu Górniczego (zagrożenia górnicze, szkody, rekultywacja gruntów) trochę GDOŚ i GIOŚ (aspekty środowiskowe). Typowa agencja rzadowa odpowiadająca za górnictwo w Wielkiej Brytanii, powołana przez premier Margaret Thatcher. To tak dla uzupełnienia artykułu