Polskie węgle kamienne są jakościowo podobne do węgli wschodnich - wskazuje specjalistka Głównego Instytutu Górnictwa. Oznacza to, że normami jakościowymi praktycznie nie sposób ograniczyć handlu węglem z importu, bez jednoczesnego blokowania węgla polskiego.
- Na przykład pod względem zawartości siarki węgle ze Wschodu wygrywają z węglami polskimi. Tylko niektóre kopalnie mogą obronić się w tej walce. Sprawa parametrów jest bardzo kłopotliwa i trudna do wykorzystania w tej sytuacji. Nie ma kryteriów jakościowych, pozwalających stworzyć wąskie gardło, przez które przechodziłyby tylko polskie węgle - powiedziała dr Leokadia Róg, kierowniczka Zakładu Oceny Jakości Paliw Stałych w Głównym Instytucie Górnictwa w Katowicach.
Wyjaśniła, że jakiekolwiek bariery stworzone na bazie parametrów jakościowych wyeliminują równocześnie z węglem rosyjskim węgiel polski, produkowany przez polskie kopalnie.
- Nowelizację ustawy o jakości paliw należy tak dopracować, żeby nie odciąć dostępu polskiego węgla do polskiego rynku - podkreśliła specjalistka.
We wrześniu grupa posłów PO zgłosiła projekt nowelizacji ustawy o systemie monitorowania i kontrolowania jakości paliw. To część pakietu zapowiedzianego m.in. w expose premier Ewy Kopacz. W kontekście projektowanych regulacji premier zaznaczyła m.in., że polskie górnictwo "musimy chronić przed nieuczciwą konkurencją".
Kopacz mówiła w swoim expose, że projekty ustaw zakładają określenie norm jakościowych, koncesjonowanie sprzedaży węgla, a także zmiany w Prawie zamówień publicznych, w wyniku których preferowane mają być produkty pochodzenia wspólnotowego.
Pierwszy z tych projektów - prócz norm jakościowych dla węgla - ma wprowadzić system kontroli oraz kary za ich nieprzestrzeganie lub utrudnianie kontroli. Przedstawiciele resortu wyjaśniali posłom, że zadaniem ustawy nie jest ograniczanie importu z Rosji, a wyeliminowanie węgla niskiej jakości - w tym także importowanego - z rynku.
Zgodnie z projektem konkretne normy jakościowe dla węgla ma określić w odpowiednim rozporządzeniu minister gospodarki. Będą one kluczowe dla przyszłego kształtu rynku węgla. Według niektórych doniesień zaproponowane wstępnie normy mogą wręcz wykluczyć z rynku większość polskiego węgla, otwierając go dla węgla rosyjskiego.
- Tą ustawą nie wyeliminujemy rosyjskiego węgla i to nie jest intencja, ale chodzi o to, żeby rynek węgla był lepszy, bardziej transparentny i rzetelny - przekonywał niedawno posłów wiceminister gospodarki Jerzy Pietrewicz.
Przedstawiciele MG sygnalizowali też dziennikarzom, że zaprezentowali dopiero wstępną propozycję norm i o ile wybrane kryteria jakości raczej już się nie zmienią, to trwają konsultacje z polskimi producentami, jakie wartości wybranych parametrów zapisać.
Dr Leokadia Róg zaznaczyła, że dyskusja o ustanowieniu jakościowych parametrów, które pozwoliłyby ograniczyć napływ węgla rosyjskiego do Polski, toczyła się dość długo. Resort gospodarki m.in. zwracał się do GIG z prośbą o przygotowanie stosownych opracowań. Ich konkluzją był jednak brak możliwości wytypowania parametrów, które pozwoliłyby zablokować węgiel rosyjski.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.
"Grupa posłów PO" .... i wszystko jasne. Zniszczą najlepsze polskie kopalnie, bo kręcą lody jak obiecywali.
Propaganda i stek Klamstw !!!!!