Jedna z obiegowych teorii bankructwa kopalni Kazimierz-Juliusz, podawana z ust do ust wśród górników, głosi, że KHW oszukał sosnowiczan, upychając na zwałach w Kazimierzu Górniczym swój węgiel, który był dynamicznie i na bieżąco upłynniany na rynku.
Na naszym portalu nettg.pl, komentując tekst o porozumieniu, które KHW oferuje załodze Kazimierza-Juliusza, użytkownik o nicku PAFKA relacjonuje następująco:
- Jutro (...) znowu popłynie rzeka węgla. To, że nie przynosimy zysków, między bajki włóżcie. Mamy najlepszy węgiel i system ubierkowy. Zyski płyną bez kosztów. Węgiel ze Staszica zalega u nas na zwałach. Dajemy jedną część naszego na cztery ze Staszica. To biorą elektrownie! Nie ten szmelc i kamień ze Ślunska. My dajemy kasę a holding sprzedał swoje dochody firmom, bo sam - bez nas - jest bankrutem (...)
Jakim cudem węgiel wydobyty w kopalni Murcki-Staszic pojawił się nagle w Kazimierzu Górniczym i dlaczego czeka na sprzedaż na cudzych składowiskach? Czy to możliwe, że kopalnia w Sosnowcu przynosi zysk, a pogrążyły ją tylko długi, którymi obciążył ją KHW? Z takimi pytaniami skonfrontowaliśmy bezpośrednio po konferencji prasowej w piątek (12 września) zarząd Katowickiego Holdingu Węglowego, prosząc o wyjaśnienia.
Okazuje się, że zwiezienie przez KHW węgla na zwały w Sosnowcu było... fortelem, dzięki któremu górnicy z Kazimierza-Juliusza w ogóle dostawali wypłaty przez kilka miesięcy (dopiero ostatnią, sierpniową, całkowicie zabolkował komornik, ale po interwencjach wypłacono już załodze najpierw 30 proc. a niedawno połowę wynagrodzenia)!
- Spółki Kazimierz-Juliusz i KHW, mimo wspólnego właściciela, są zupełnie odrębnymi podmiotami prawa handlowego. Gdy stało się jasne, że w kasie Kazimierza-Juliusza nie ma grosza na wypłaty, w KHW zapadła decyzja, że musimy górników ratować. Jednak formalnie Holdingowi nie wolno było po prostu dać pieniędzy innej spółce. Taki ruch narażałby nas oczywiście na odpowiedzialność karną za działanie na szkodę własnej spółki - tłumaczy Tadeusz Skotnicki, wiceprezes ds. pracy KHW.
Jak nieoficjalnie dowiedział się nettg.pl z innych źródeł, postanowiono wtedy znaleźć legalny sposób na zasilenie sosnowieckiej kopalni pięniędzmi na wypłatę. I dlatego prawdopodobnie "wymyślono" usługę składowania węgla, za którą można już było zapłacić Kazmierzowi-Juliuszowi. Decyzja była zresztą racjonalna biznesowo, bo w KHW brakowało miejsca na przechowanie urobku a w Sosnowcu, z powodu zmniejszonego wydobycia, było wolne miejsce na składowiskach. Im więcej katowickiego węgla spięniężono w Sosnowcu, tym większy zastrzyk gotówki na wynagrodzenia dostawała sosnowiecka kopalnia dla swojej załogi, która na początku nie musiała zdawać sobie sprawy, jak potężne spiętrzyły się nad nią kłopoty.
Zarzut o przerzucanie długów w ciężar Kazimierza-Juliusza szefowie KHW uważają za idiotyczny. - To po prostu niemożliwe - ucina wiceprezes Skotnicki. Przeciwnie: to Kazimierz-Juliusz stał się obciążeniem dla KHW. Sumę, jaką KHW przeznaczył przez dwa ostatnie lata na pomoc dla kopalni w Sosnowcu, prezes KHW oszacował niedawno na ok. 70 mln zł. Usunięty latem w aurze skandalu, w następstwie kontroli finansowej, były szef spółki Kazimierz-Juliusz nie ujawniał w trakcie ani po swym odwołaniu żadnych faktów, które mogłyby wskazywać, że do gigantycznego zadłużenia Kazimierza-Juliusza przyczyniła się polityka gospodarcza lub jakiekolwiek konkretne działania KHW.
Wyniki finansowe spółki Kazimierz-Juliusz, egzekucje komornicze w toku i ustanawianie przymusowych sądowych zabezpieczeń na majątku spółki przez wierzycieli świadczą o tym, iż rzekomy zysk operacyjny kopalni w Sosnowcu jest tylko pobożnym życzeniem. Przeczą temu gołe fakty. Stosunek ewentualnych przychodów ze sprzedaży do ponoszonych kosztów, z których większość wynika z przeterminowanych lub natychmiast wymagalnych płatności, przedstawia się dramatycznie. Co gorsza, przelewanie pieniędzy na konta Kazimierza-Juliusza stało się od pewnego czasu całkowicie nieracjonalne z punktu widzenia załogi, ponieważ komornicy automatycznie blokują każdą wpływającą złotówkę. Roman Łój, szef KHW, jednoznacznie stwierdza: - Aktualnie kopalnia przynosi każdego miesiąca 2-3 mln zł strat na działalności operacyjnej. Kazimierz-Juliusz ma dzisiaj najdroższy węgiel w Europie.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.
Hanysie spotkamy sie na wesołej lub na staszicu i Ci pokaze jak pracować.Ty po roku bedziesz dalej hanysem a ja twoim sztygarem
Węgiel na KWK K-J sprowadzano już od pięciu lat ,,,składowany był nie zwałach tylko obok torów kolejowych obok kładki...I nic nikt nie widział i nie wiedział...zgroza wszyscy mówili że to z Ukrainy żeby koszty przy mieszaniu obniżyć
Ten węgiel to wydobyli górnicy. Którzy teraz tracą pracę rząd powinien przekwalifikować tych ludzi żeby mogli pracować w innych zawodach. Problemami górniczym jak wiek emerytalny powinien zająć się Jeremi Kornasiewicz .Polski nie stać na młodych emerytów przez to upada górnictwo. Praw nabytych się nie zabiera ale już od teraz górnicy powinni dłużej pracować i już od teraz nie powinni mieć deputatow. Zyska na tym ZUS i sami górnicy dłużej pracując będą. mieli większe emerytury .
To jest głęboki plan prywatyzacji wydobycia. Politycy razem z majętnymi przedsiębiorcami działają na szkodę obywateli Polski.
kurde wala nas na kase wałki robia
Wielki mi hanys spod Biłgoraja granatem oderwany od pługa i wsac sobie czopka bo srasz ogniem
Ha ha ha... hanys uśmiałem się jak nigdy
Do pana Hanysa dla mnie jesteś zwykłym trollem internetowym o malym intelekcie który nic nie ma do powiedzenia prawdopodobnie upośledzony umysłowo. troll owanie antyspołeczne zachowanie charakterystyczne dla forów dyskusyjnych.
Nie chcemy "goroli" na śląsku. Zakaz wjazdu na KWK WESOŁA I STASZIC!!!
Czytając wasze artykuły mam dziwne wrażenie ze jesteście bardzo stronniczy proszę więcej obiektywizmu bo czyta się to tak jak Rosja opisuje wojnę na ukraine .Nic nie wiedza sa nie winni to sepratysci.
Zamrozić egzekucje komorników do maja 2015 to czas potrzebny do wykupu mieszkań zakładowych. Wypłacić zaległe świadczenia. Wyurlopowac załogę. Dopiero wtedy alokacja do KHW na obiegowke to znaczy dziś koncze szychte na K-J jutro szkolenie na nowej kopalni a po jutrze do pracy. My na to fedrujemy A tych co doprowadzili do tego pod mur
Zarząd stara się pomóc K-J składując tam swój węgiel i płacąc za te składowanie spółce-kopalni ale i tak źle bo to na pewno przekręt aby zamknąć kopalnie. Czy ludzie myślą że KHW po prostu przeleje pieniądze na konta K-J bo jest właścicielem? To już jest szukanie na siłę argumentów że KHW robi wszystko przeciwko kopalni.
Chyba najwyższy czas by sprawą zainteresowało się ABW. Przewał z węglem z KHW na zwały W Sosnowcu, firma firmie robi dobrze. Tak tłumaczy się Skotnicki prezes Zarządu KHW. Albo ktoś coś pomylił albo mamy kolejny wałek i nową aferę węglową. Co gorsza z likwidacją kopalni w tle. Tym razem odpowiednie służby powinny się mocno zainteresować sprawą.