Lawinowo przyrasta dług spółki Kazimierz-Juliusz w Sosnowcu, uwidoczniony w jej księdze wieczystej w postaci sądowego zastawu na majątku kopalni. Od zeszłego tygodnia suma hipoteki przymusowej urosła z 2,7 mln zł do... 16,36 mln zł.
Dotychczas największym wierzycielem Kazimierza-Juliusza był w hipotece kopalni Famur SA z nakazami zapłaty na kwotę ponad 4,89 mln zł. Ostatnie wpisy zabezpieczeń dla Famuru, na podstawie wyroków z przełomu lipca i sierpnia tego roku, Sąd Rejonowy w Sosnowcu umieścił w księdze wieczystej w piątek i poniedziałek (8 września) przed południem. W ten sposób dług kopalni urósł od zeszłego tygodnia z 2,7 mln zł. Z tej początkowej sumy "zaledwie" ponad 1 mln zł żądała spółka z o.o. Procarbon ze Zbrosławic.
Tymczasem do wyścigu o palmę pierwszeństwa wśród wierzycieli Kazimierza-Juliusza wystartował nagle... Zakład Ubezpieczeń Społecznych. Już w poniedziałek wieczorem oddział sosnowiecki ZUS figurował w księdze wieczystej jako najgroźniejszy konkurent Famuru do długów kopalni z żądaniem 10,46 mln zł. Decyzje ZUS o wysokości zaległych składek opiewają na: 634 tys. zł z tytułu nieodprowadzonych składek na fundusz pracy i fundusz gwarantowanych świadczeń pracowniczych, 25 tys. zł z tytułu zaległości w funduszu emerytur pomostowych i są... banalnie niskie w porównaniu do kolejnych roszczeń. Przez nieodprowadzanie składek na ubezpieczenie zdrowotne górników kopalnia winna jest ZUS-owi 1,88 mln zł. Natomiast na funduszu ubezpieczeń społecznych (zaległe składki emerytalne górników) spółka "zoszczędziła" najwięcej, bo 7,91 mln zł.
Przypomnijmy, że wszystkie składniki majątku kopalni Kazimierz-Juliusz kilka lat temu umieszczono w księdze wieczystej pod jedną pozycją, co oznacza, że hipoteka obciąża jednakowo szyby, taśmociągi, maszyny i urządzenia techniczne zakładu i nieużytki przemysłowe, jak i całe osiedla zakładowych budynków mieszkalnych z co najmniej kilkoma tysiącami lokatorów przy ul. Grenadierów, Czołgistów, Obrońców Warszawy, Obwodowej, Gałczyńskiego, Ogrodowej, Ligonia, Wagowej, Armii Krajowej, Kościuszkowców, Głównej, Sztygarskiej, Broniewskiego i Krakowskiej w dwóch dzielnicach Sosnowca. Zgodnie z prawem wierzyciele mogą próbować zaspokoić się na majątku dłużnika, czyli spieniężyć wybrane przez siebie nieruchomości. W przypadku budynków mieszkalnych oznaczałoby to sprzedaż nowemu właścicielowi razem z lokatorami. Podobne transakcje są legalne i w Sosnowcu miały miejsce kilka lat temu na dużą skalę, wywołując ogromne napięcia społeczne, bo nowy właściciel-biznesmen zadłużał budynki w elektrowni i wodociągach a jednocześnie zaciągał pod zastaw domów ogromne kredyty. Zdarzało się też, że sprzedawał poszczególne lokale nowym mieszkańcom a starych pozbywał się np. zamurowując wejścia albo morząc chłodem...
- Bardzo obawiamy się powtórki tego scenariusza. W sprawie mieszkań zakładowych prezydent miasta Kazimierz Górski rozmawiał już z wojewodą śląskim Piotrem Litwą, uprzedzając o możliwym ryzyku - powiedział portalowi górniczemu nettg.pl Rafał Łysy, rzecznik UM w Sosnowcu.
Zarząd KHW ma świadomość problemu i próbuje pośpiesznie uporządkować stan prawny, który zastano w dokumentach kopalni Kazimierz-Juliusz po wymianie jej kierownictwa latem tego roku. Na razie jedynym miejscem, gdzie czytelnie uwidaczniają się ogromne długi Kazimierza-Juliusza, pozostaje hipoteka w księdze wieczystej, do której na wniosek wierzycieli każdego dnia sąd może dopisać kolejne roszczenia z kolejnych tzw. tytułów wykonawczych (orzeczeń sądowych lub decyzji administracyjnych stwierdzających istnienie wymagalnego długu).
Lawina wpisów do hipoteki w krótkim czasie świadczy o tym, że wierzyciele przewidują rychłe ogłoszenie upadłości dłużnika i zawczasu próbują się skutecznie zabezpieczyć przed niewypłacalnością spółki.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.
Jest teraz na kopalni prokurator, wydział spraw przestępst gospodarczych i abw ale za późno!
przysięgam,jeśli mój blok zostanie przejęty przez jakiegokolwiek wierzyciela odpalę wszystkie 3 butle z gazem
Na Kazimierzu dług rośnie w szybkim tempie ale w KHW maleje (dziwne prawda).
KHW chce za wszelka cenę zamknac ostatnia kopalnie na zaglebiu tak jak to robili kilka lat do tylu gdzie węgla bylo na tyle ze mozna by bylo fedrowac kilkanaście lat i to samo jest z k-j KHW chce wpiepszyc dlugo... Dziekujemy p. Zbigniewowi W. Zwanemu marionetce
Kopalnia w tym miesiącu wyszła na plusie wiec z kas te długi się nabrały ja się pytam ,proszę napisać ale tak obiektywnie KTO ZAWINIŁ bo napewno nie pracownicy
Polska po..ny kraj same przekręty i zlodzieje...kazdy wie kto za tym stoi..