Po czwartkowej (4 września) decyzji Europejskiego Banku Centralnego w sprawie poluzowania polityki monetarnej polska waluta zyskała na wartości i za euro płacono nawet 4,17 wobec 4,20 zł przed ogłoszeniem decyzji. Ok. godz. 16 wspólną walutę wyceniano już jednak na 4,18 zł, a dolara na 3,21 zł.
W czwartek Rada Prezesów Europejskiego Banku Centralnego (EBC) obniżyła stopę kredytu refinansowego o 10 pkt. bazowych, do 0,05 proc. Stopa oprocentowania depozytów została obniżona również o 10 pkt. bazowych, do minus 0,2 proc. Ścięto też stopę kredytu, która wynosi obecnie 0,3 proc. Tutaj obniżka wyniosła również 10 pkt. bazowych.
Ponadto prezes EBC Mario Draghi poinformował, że bank rozpocznie program skupu instrumentów ABS, czyli instrumentów finansowych zabezpieczonych na aktywach. Program ten ma na celu wsparcie ożywienia w europejskiej gospodarce.
- Nowy program wraz z ogłoszonym wcześniej programem TLTRO (program długoterminowych operacji refinansujących - PAP) będzie miał znaczący wpływ na sumę bilansową EBC - mówił szef EBC.
Marek Cherubin z Banku BPH powiedział PAP, że w czwartek na rynku walutowym panowała spora zmienność.
- W pewnym momencie zaczęliśmy bardzo ładnie się umacniać i doszliśmy do poziomu 4,17 zł za euro. Dość szybko nastąpił jednak odwrót i osłabiliśmy się o dwie figury na 4,19 zł; niższe poziomy zostały wykorzystane przez inwestorów do zakupów - wskazał.
W jego ocenie, obecnie na rynku złotego jest spora nerwowość, gdyż z jednej strony cięcie stóp procentowych przez EBC sprawia, iż polska waluta jest bardziej atrakcyjna dla inwestorów. Z drugiej strony zapowiedziana przez Radę Polityki Pieniężnej w środę możliwość cięcia stóp w Polsce do końca roku zmniejsza tę atrakcyjność.
W środę RPP poinformowała, że pozostawiła stopy procentowe na niezmienionym poziomie. W efekcie referencyjna stopa procentowa NBP nadal wynosić będzie 2,50 proc. w skali rocznej. W komunikacie Rada wskazała, że jeśli napływające dane z gospodarki będą potwierdzały osłabienie koniunktury gospodarczej oraz wzrost ryzyka utrzymania się inflacji poniżej celu w średnim okresie, to rozpocznie ona dostosowanie polityki pieniężnej.
Analityczka Raiffeisen Polbank Dorota Strauch wskazała w rozmowie z PAP, że czwartkowa decyzja EBC była zaskoczeniem dla rynku, gdyż nie spodziewano się cięcia stóp, ani skupu aktywów. "Konsekwencją tych decyzji było umocnienie złotego, choć było to tylko chwilowe" - powiedziała.
W jej ocenie do końca tygodnia złoty w relacji do euro nadal będzie pozostawał na poziomie zbliżonym do 4,19. Dodała, że piątkowe dane z amerykańskiego rynku pracy nie powinny mieć już tak dużego przełożenia na rynek jak czwartkowe informacje. Zaznaczyła jednak, że większe ruchy możliwe są na parze dolar/złoty.
- Jeśli na rynek nie napłyną jakieś niepokojące informacje z Ukrainy, to możliwe, że złoty zakończy ten tydzień poniżej 4,20 za euro.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.