Prowadzony od końca czerwca w katowickiej kopalni Wieczorek eksperyment podziemnego zgazowania węgla, czyli zamiany węgla w gaz, przebiega zgodnie z planem; można mówić o sukcesie - oceniają prowadzący tę próbę naukowcy z Głównego Instytutu Górnictwa (GIG).
Zdaniem ekspertów, zgazowanie węgla może być w przyszłości z powodzeniem stosowane w polskich kopalniach, zwłaszcza tam, gdzie wydobycie jest utrudnione lub pozostały resztki tego surowca.
Zamiana węgla w gaz, który na powierzchni posłuży do produkcji energii, może też uczynić węgiel bardziej ekologicznym. Należąca do Katowickiego Holdingu Węglowego kopalnia Wieczorek jest pierwszym w Europie czynnym zakładem górniczym, w którym pracuje instalacja do zgazowania węgla. Eksperyment trwa od 30 czerwca.
- Myślę, że możemy już zacząć mówić o sukcesie, ponieważ po siedmiu tygodniach eksperyment nam się udaje. Przebiega zgodnie z naszymi założeniami, zgodnie z tym, co chcieliśmy uzyskać - powiedział podczas wtorkowego (12 sierpnia) spotkania z dziennikarzami prof. Krzysztof Stańczyk GIG.
Podziemne zgazowanie węgla polega na doprowadzeniu do zapalonego złoża węgla tzw. czynnika zgazowującego (np. powietrza lub pary wodnej) i odbiorze wytworzonego gazu na powierzchni. Najważniejsze jest umiejętne sterowanie podawaniem czynnika zgazowującego tak, by uzyskać temperaturę umożliwiającą wytwarzanie gazów o określonym składzie. Uzyskiwany w ten sposób gaz można użyć do wytwarzania ciepła i elektryczności w energetyce; może zastąpić gaz ziemny w chemii, można go także użyć do wytwarzania paliw płynnych.
Naukowcy próbowali w Wieczorku różnych mediów zgazowujących: powietrza, tlenu, pary wodnej, dwutlenku węgla. Nauczyli się kontrolować proces - jak ocenił Stańczyk - nawet bardziej, niż się spodziewali.
Dyrektor kopalni Wieczorek Marek Pieszczek uważa, że tę technologię można z powodzeniem wykorzystać w zasobach resztkowych i tych, których nie można było wydobyć tradycyjnymi metodami, np. gdy złoża są położone zbyt głęboko. Ocenił, że tego typu instalacja jest bezpieczna dla załogi i środowiska. Podczas eksperymentu zgazowano dotychczas 200 ton węgla.
- Jestem umiarkowanym optymistą i uważam, że ta technologia może stać się jedną z metod stosowanych w górnictwie - powiedział dyrektor.
Zaznaczył, że jeszcze nie wiadomo, czy zgazowanie węgla na dużą skalę będzie opłacalne.
Według prof. Stańczyka, produkcja gazu z węgla będzie zdecydowanie tańsza niż tradycyjne wydobycie i możliwe, że w dalszej przyszłości właśnie tak będzie wyglądało górnictwo. Przypomniał, że eksploatacja węgla na bardzo dużych głębokościach jest bardzo trudne i nieopłacalne. Instalacja do zgazowania węgla nie wymaga tworzenia aż tak kosztownej infrastruktury.
- W porównaniu z klasycznym wydobyciem, które polega na tym, że trzeba zbudować kopalnię, później posłać tam tysiące ludzi, żeby wydobyli węgiel, to wydaje się zdecydowanie tańsze - ocenił prof. Stańczyk.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.
to nie gość to GOSCIÓWA ŁYSY PRAWNIK
Nie za szybko trąbi pan o sukcesie panie profesorze?