Poniedziałkowa (28 lipca) sesja na rynku walutowym przebiegała spokojnie - ocenili analitycy. Dodali, że w kolejnych dniach złoty powinien się umacniać. Po godz. 16.30 euro kosztowało 4,14 zł, a dolar 3,08 zł.
Dorota Strauch z Raiffeisen Polbank powiedziała PAP, że tydzień rozpoczął się dla złotego spokojnie. "Rano złoty był trochę słabszy, ale w kolejnych godzinach odreagował początkowe straty. To jednak nie były duże zmiany i w przypadku pary euro/złoty nadal jesteśmy w okolicach poziomu 4,14" - powiedziała.
Dodała, że inwestorzy czekają na kolejne doniesienia polityczne związane m.in. z sytuacją na Ukrainie. Jeśli chodzi o dane makroekonomiczne, to najciekawszy - w ocenie Strauch - będzie piątek, gdy opublikowane zostaną indeksy wyprzedzające PMI.
Diler Banku BGŻ Piotr Popławski stwierdził, że w obecnym tygodniu zloty powinien się umocnić. "Liczę, że złoty będzie się powoli umacniał. W ciągu najbliższych dni powinniśmy być na fali wznoszącej i w krótkiej perspektywie spodziewam się, że złoty dojdzie do poziomu 4,09-4,10 zł za euro. Na rynkach wiele się dziać nie będzie. Do przyszłotygodniowego posiedzenia EBC złoty powinien więc stopniowo zyskiwać" - powiedział PAP. "Wiele oczywiście będzie zależało także od posiedzenia Rezerwy Federalnej. Potem zobaczymy też pierwsze wskaźniki PMI oraz odczyty z amerykańskiego rynku pracy. Nastrój jednak jest pozytywny i to będzie sprzyjało złotemu" - dodał.
Komunikat po posiedzeniu Fed upubliczniony zostanie w środę o godz. 20 czasu polskiego. Posiedzenie EBC zaplanowane jest na 7 sierpnia.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.