Działacze Greenpeaceu zaplanowali na wtorek (8 lipca) demonstrację pod hasłem: STOP Odkrywce! Ma się ona odbyć w Warszawie przed Kancelarią Prezesa Rady Ministrów. Dotyczyć będzie planów budowy kopalni odkrywkowych w czterech województwach. Okazuje się jednak, że Greenpeace uzurpuje sobie prawo do wypowiadania się w imieniu wszystkich członków społeczności lokalnych, których wspomniana inwestycja miałaby dotyczyć. W tym gronie znajdują się bowiem także tacy, którzy są za budową kopalń. Swoje racje przedstawili w liście skierowanym do premiera Donalda Tuska.
Jego autorami są przedstawiciele Stowarzyszenia Na Rzecz Rozwoju Ziemi Gubińskiej oraz Stowarzyszenia Zmieńmy Razem Gminę Brody. Na wstępie listu podkreślają, że budowa kompleksu energetycznego na terenach gminy Gubin i Brody wpisuje się w program energetyczny naszego kraju i jest jedyną szansą na rozwój obydwu gmin, całego województwa lubuskiego.
"Zwracamy się do Pana w imieniu społeczności mieszkańców gmin wiejskich Brody oraz Gubina, gdyż po raz kolejny przedstawiciele organizacji ekologicznych z Polski, Czech, Niemiec chcą zabrać głos w naszym imieniu. Od kilku lat mamy do czynienia z niepokojącym zjawiskiem mieszania się w nasze sprawy przez środowiska, które nie znaj ą problemów mieszkańców naszych gmin a które na blokowaniu inwestycji zbijaj ą swoisty kapitał. Dzięki temu otrzymują pokaźne dofinansowanie od różnego rodzaju fundacji czy programów. Nie przekłada się to na poprawę poziomu życia naszych mieszkańców" - czytamy w liście do premiera, który dotarł także do redakcji portalu górniczego nettg.pl.
Autorzy listu przedstawiają także działania podejmowane przez przeciwników odkrywki oraz informują, że rzekomi przedstawiciele mieszkańców są zatrudnione w Niemczech i tam zarabiają na obozach ekologicznych.
"Ostatnio zbulwersowała nas informacja o spotkaniu na terenie sołectwa Koło w gminie Brody, gdzie przedstawiciele czeskiej organizacji Fundacja Franka Bolda namawiali naszych mieszkańców do wybrania w wyborach samorządowych osób, które będą blokować budowę inwestycji. Na dodatek w wydawnictwie o nazwie "Łańcuch ludzi" w artykule "Czy sprawa kopalni Gubin-Brody jest już przesądzona?" Proponują dalsze działania w celu zablokowania inwestycji kompleksu wydobywczo-energetycznego. Działania ekologów z Greenpeace poprzez organizowanie manifestacji 23 sierpnia wraz ze ściąganiem ludzi z całej Europy do gmin, w których mamy do czynienia z wysokim ponad 21% bezrobociem (w powiecie Żarskim i Krośnieńskim bez pracy pozostaje ponad 10.000 tys. mieszkańców!), migracją za pracą za granicę, gdzie nie ma rozwiniętej infrastruktury społecznej, technicznej i drogowej, gdzie zanika komunikacja autobusowa jest jawnym działaniem na niekorzyść naszych mieszkańców. Z przykrością stwierdzamy, że osoby, które podają się za naszych reprezentantów są zatrudnione po drugiej stronie Nysy oraz biorą udział w organizowaniu niemieckich tzw. ekologicznych campów".
Przedstawiciele Stowarzyszenia Na Rzecz Rozwoju Ziemi Gubińskiej oraz Stowarzyszenia Zmieńmy Razem Gminę Brody zauważają szansę w powstaniu inwestycji, a działania ekologów oceniają jako niekorzystne dla polskiej gospodarki.
"Dla nas jednak powstanie takiej inwestycji daje możliwość skoku cywilizacyjnego na miarę Zagłębia Bełchatowskiego czy Zagłębia Miedziowego. Chcemy, aby nasze dzieci, wnuki już teraz mogły podjąć decyzje, które spowoduj ą, że ich życie nie będzie polegało na pracy na rzecz bogactwa innych krajów, ale po studiach wrócą i będą rozwijać Zagłębie Gubińsko-Brodzkie. Jesteśmy odpowiedzialni za los młodego pokolenia i zależy nam na tym, aby młodzi wykształceni mieszkańcy naszych gmin zostali w naszym kraju pracuj ąc na rzecz rozwoju naszej ojczyzny." - czytamy w liście, w którym na zakończenie wystosowany jest apel do szefa rządu.
"Panie Premierze!
Nie może tak być, że interes tak niewielu będzie wpływał negatywnie na życie tak wielu mieszkańców naszych gmin, powiatów czy województwa. Domagamy się radykalnych kroków w celu realizacji inwestycji z zabezpieczeniem interesu naszych mieszkańców i nie uleganie presji ekologów i organizacji spoza naszego kraju, którzy działaj ą przeciw interesom naszego kraju. Nadmieniamy również, że sąsiadujący z naszym regionem rząd Kraju Związkowego Brandenburgii podjął decyzję na początku czerwca o uruchomieniu kolejnej odkrywki. Żeby było ciekawej rządzący naszymi gminami wójtowie nie wzięli udziału w postępowaniu transgranicznym i nie zabezpieczyli interesów naszych mieszkańców. Takie działania włodarzy świadczą o tym, że torpedując działania na rzecz przyszłej inwestycji pchaj ą nasze gminy na skraj przepaści. Dlatego też domagamy się specjalnych rozwiązań prawnych dotyczących inwestycji z zabezpieczeniem interesu mieszkańców obu gmin oraz aktywniejszej polityki Państwa w sprawie działań zewnętrznych organizacji."
Do pobrania: List do premiera Donalda Tuska: strona 1, strona 2
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.
Czy możnas poznać kwoty, jakie stowarzyszenie Zmieńmy Razem Gminę Brody otrzymało od PGE Gubin?
Komentarz usunięty przez moderatora z powodu złamania regulaminu lub użycia wulgaryzmu.
Dowcip stulecia! Członkowie zarządów stowarzyszeń sponsorowanych przez PGE robią wszystko, żeby ich domy zostały przeznaczone pod odkrywkę i stały się przez to bezwartościowe... a poza tym wszyscy zdrowi...
.... jak widać mieszanie się w sprawy gminy przez koncerny energetyczne nie przeszkadza przedstawicielom stowarzyszeń sponsorowanych przez spółki grupy kapitałowej PGE. Czyli "ekolodzy" nie mogą się mieszać, a koncerny energetyczne mogą się mieszać. Również wójtowie gmin Brody i Gubin nie mogą się mieszać w sprawy gminy. Jak widać tylko stowarzyszenia sposorowane przez PGE Gubin mają prawo wypowiedać się w sporawach gmin Gubin i Brody. Dziwna logika.
Autor artykułu nie wspomniał, że zarówno stowarzysznie na rzecz rozwoju ziemi gubińskiej jak i zmieńmy razem gmine brody jest sponsorowane przez PGE Gubin, która chce pozyskac koncesję na kopalnię koło Gubina. W zarządzie stowarzyszenmia zmieńmy razem gminę brody zasiada również etatowy pracownik grupy kapitałowej PGE.
Bardzo dobrze. Niech wreszcie te zielone matoły wezmą się do jakiejś konkretnej roboty a nie mieszają w cudzych interesach. Jeśli są tacy eko to niech pojadą do Amazonii powstrzymać wyręby lasów tropikalnych. Oczywiście że tego nie zrobią, bo mogli by nie wrócić. Kto tak naprawdę finansuje ich działania ?!