W czerwcu 2013 r. zjechaliśmy z Jarkiem Galuskiem i Bartkiem Szopą pod ziemię w kopalni Pniówek, gdzie na głębokości 1000 m testowano zautomatyzowany kompleks ścianowy Kopeksu. Objuczeni kamerą i sprzętem nakręciliśmy sceny, jak ostrza kombajnu zbliżają się ku nam z hukiem, gryząc złoże węgla.
W następnym ujęciu planowaliśmy nagrać operatora-kombajnistę, który za komputerowym pulpitem zawieszony był w klatce w chodniku odstawczym na drugim końcu ściany. Sztygar wyliczył, że z wycofaniem się i dookoła dojście pochłonie nawet 2 kilometry drogi, a zmiana kończyła się wkrótce. Przewodnik podrapał się pod kaskiem po głowie i ruszył szybkim krokiem: - Idziemy przez ścianę!
Od celu dzieliło nas 160 sekcji obudowy zmechanizowanej, która po przejściu kombajnu kroczyła zaciskając się za nami. Łapiąc oddech i czując pot płynący od pleców do stóp, przeciskałem się niczym karaluch między obudową a przenośnikiem. Musiałem obracać się bokiem i szarpać plecak z akumulatorami. Po 30 sekcjach brakowało już sił, zaczęły nawiedzać mnie transcendentalne myśli, że za chwilę nie zmieszczę się w prześwicie i zostanę w tej ścianie na zawsze.
Lampka sztygara dawno zgasła gdzieś z przodu w ciemności. Nawet złowieszcze ruchy obudowy, huk kombajnu i terkot taśmy, nie były tak straszne, jak poczucie absolutnego osamotnienia, pustka, fatalna świadomość, że nie ma w pobliżu drugiego człowieka... Rozpamiętując swe beznadziejne położenie przyszło mi na myśl, że na miejscu tych kilku górników, obsługujących kompleks w ścianie, chyba postradałbym zmysły.
Spojrzałem w dół, w czarną wąziutką szparę między sekcjami i nagle na wysokości swych kolan spostrzegłem dwie białe plamy. Z czarnego błota i pyłu patrzyły na mnie... ludzkie oczy. Niepodobna było wyróżnić w ciemnościach postaci, ale oczy mrugnęły, więc należały do żywego górnika, który musiał usadowić się w kucki i nisko wciśnięty między sekcje nadzorował postęp obudowy. Tego przestrachu i ulgi nie zapomnę do końca życia.
Jeśli chcesz mieć dostęp do artykułów z Trybuny Górniczej, w dniu ukazania się tygodnika, zamów elektroniczną prenumeratę PREMIUM. Szczegóły: nettg.pl/premium. Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.