W nadchodzącej kadencji Parlamentu Europejskiego 2014-2019 rozstrzygać się będzie wiele istotnych problemów dla nas, dla Polski, dla Śląska. Z tym wyborem wiążemy m.in. nadzieję na definitywne uregulowanie kwestii przyszłości naszego górnictwa. Posłów ze Śląska czeka wyjątkowo trudne zadanie. Będą musieli obronić nasze kopalnie...
BOGDAN MARCINKIEWICZ, Platforma Obywatelska, lista 8, pozycja 7:
Niedociągnięcia w zarządzaniu pokrywaliśmy końcową ceną węgla, a teraz mamy problem. Zacznijmy kontrolować jakość importu, działalność spółek handlujących węglem, które go między sobą przesypują. Nie możemy zabronić importu Niemcom czy Wielkiej Brytanii, dlaczego miałyby brać droższy surowiec z Polski? Możliwa jest rozmowa o unii energetycznej. Bez konkurencyjnej ceny węgla nie poradzimy sobie.
Żeby zrobić coś dla Polski, trzeba osiągnąć o jeden głos więcej, głos, który zapewnia większość. Każdy kraj ma swoje interesy, ale Polska jest w UE od 10 lat, a inni od dziesiątków lat. Musimy znaleźć wspólny interes i przekonywać. Mali są nieważni. Liczy się współpraca z Francuzami, Niemcami, Brytyjczykami.
Kowalski musi mieć możliwość palenia w kotle węglowym. Szukamy konsensusu, żeby odrzucić dokument albo tak go zmienić, by był dla nas do przyjęcia.
W PE trzeba zapomnieć o nawykach z Sejmu. Europoseł reprezentuje prawo. Jeżeli są wyjątki, zastosujmy je. Od tego jest rząd.
Czy polski premier jest silny? Tak, bo potrafi - nie wymachując szabelką - rozmawiać z przywódcami. Pomoc na likwidację kopalń jest możliwa do 2018 r. Wykorzystajmy możliwości.
Powtarzamy za papieżem "od Unii Lubelskiej do Europejskiej", dodając: "od unii węgla i stali do unii energetycznej". Wspólnie z Niemcami próbowaliśmy uświadomić niezdecydowanych kolegów z PE, co kwartał organizowaliśmy stoły węglowe z udziałem Japończyków, Chińczyków, przedstawicieli RPA, Australii. Intensywne tłumaczenia mają jednak ograniczony wpływ na grupy interesów. Gdy przyjeżdżam do Polski, słyszę ciągle o węglu, gdy jadę do Brukseli, musiałbym o węglu zapomnieć. Trudno nie doznać rozdwojenia jaźni! Światełko w tunelu jest takie, że gruchnęło coś na Wschodzie. To szansa, by pokazać, że możemy być bezpieczni. Możemy zabezpieczyć węglem Europę Środkową, pomóc Niemcom i Skandynawii. Ale nasz węgiel musi najpierw pomóc sam sobie, by potem mieć szansę w UE.
Jeśli chcesz mieć dostęp do artykułów z Trybuny Górniczej, w dniu ukazania się tygodnika, zamów elektroniczną prenumeratę PREMIUM. Szczegóły: nettg.pl/premium. Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.
jesteś żałosnym arogantem, to jedyny człowiek związany z slaśkiem i górnictwem, reszta to zgraja nachalnych na kasę , maja gdzieś górnictwo Ludzie górnicy opamiętajcie się.
Nie masz chłopie jaj. Widzicie go, znalazł się kolejny nawoływacz do likwidacji kopalń.