Mimo publikacji przez GUS ważnych danych o produkcji przemysłowej, złoty pozostawał we wtorek stabilny względem głównych walut - wskazali analitycy. Ok. godz. 16.30 euro kosztowało 4,18 zł, a dolar 3,05 zł.
Dyrektor działu analiz Admiral Markets Marcin Kiepas wskazał w rozmowie z PAP, że wtorkowe dane opublikowane przez GUS nie miały wpływu na notowania złotego. - Raport o produkcji przemysłowej, a także równocześnie opublikowane dane o cenach produkcji sprzedanej, nie zmieniły ogólnego spojrzenia na polską gospodarkę. Z tego też powodu nie miał on wpływu na notowania złotego, który pozostawał w przedziale wahań z ostatnich dni - powiedział.
GUS poinformował, że w kwietniu br. produkcja przemysłowa wzrosła o 5,4 proc. rok do roku, a w porównaniu z poprzednim miesiącem spadła o 2,3 proc. Analitycy ankietowani przez PAP spodziewali się w kwietniu wzrostu produkcji w ujęciu rocznym o 4,9 proc., zaś miesięcznym - spadku o 2,6 proc.
- W maju produkcja powinna zauważalnie przyspieszyć. Oczekujemy, że będzie rosnąć o 7-8 proc. w skali roku. To jednak nie wpłynie na zmianę dotychczasowego spojrzenia na polską gospodarkę. W tym na zmianę oczekiwań odnośnie perspektywy pierwszych podwyżek stóp procentowych przez Radę Polityki Pieniężnej - ocenił Kiepas.
Jego zdaniem w kolejnych dniach złoty będzie pozostawał przede wszystkim pod wpływem czynników globalnych. - To oznacza, że w środę nastroje na krajowym rynku walutowym będą budować oczekiwania na wieczorny protokół z ostatniego posiedzenia FOMC, wyniki posiedzenia Banku Japonii oraz reakcja na te wydarzenia głównej pary walutowej, czyli euro/dolar - stwierdził.
Na stabilność naszej waluty wskazywał też Marek Cherubin z Banku BPH. - Złoty pozostaje niespotykanie stabilny. Mamy na rynku zastój, jakiego nie było. Dane GUS nie miały wpływu na notowania. Nic nie wpływa na wycenę złotego - powiedział.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.