Sejm zajął się projektem ustawy deregulacyjnej, zawierającym obszerną zmianę Prawa geologicznego i górniczego. Nowe uregulowania mają zbliżyć nasze prawodawstwo w dziedzinie górnictwa do standardów europejskich, otworzyć dostęp do regulowanych obecnie zawodów górniczych, ograniczyć biurokrację związaną z uzyskiwaniem prawa do ich wykonywania, a także rozwiązać kwestię badań psychologicznych.
Projekt nowelizacji przepisów został przygotowany m.in. przez ekspertów z Wyższego Urzędu Górniczego. Istotnym elementem jest otwarcie dostępu do zawodów regulowanych w ponad 70 specjalnościach górniczych. Do minimum ograniczone zostaną formalności związane z uzyskiwaniem prawa do ich wykonywania, a w odniesieniu do niektórych zniesione zostaną wszelkie dotychczas istniejące w tym zakresie ograniczenia.
- Duże zmiany przewidywane są w dozorze górniczym. Projekt przewiduje utrzymanie dozoru wyższego, a zarazem połączenie dozoru niższego i średniego. Po odbyciu stosunkowo krótkiej praktyki kandydat będzie mógł przystąpić do egzaminu na stwierdzenie kwalifikacji osoby dozoru ruchu, a następnie już na osobę dozoru wyższego. Rozszerzony zostanie też zakres uprawnień wypływających ze świadectwa stwierdzającego kwalifikacje mierniczego górniczego i geologa górniczego. Nie będą oni już zobligowani do ubiegania się o odrębne stwierdzenia kwalifikacji na stanowisko kierowników odpowiednich działów. Nowe przepisy zgrupują ponadto operatorów różnych maszyn i pojazdów w kopalniach podziemnych. Te specjalności również obejmie deregulacja - wyjaśnia Przemysław Grzesiok, dyrektor Departamentu Prawnego Wyższego Urzędu Górniczego.
Dereglamentacja ma z kolei dotyczyć elektromonterów pracujących na odkrywkach oraz na powierzchni kopalń podziemnych, a także spawaczy i instruktorów strzałowych.
Niezwykle ważną kwestią zawartą w projekcie prawa będzie uregulowanie badań psychologicznych w górnictwie. Obecnie bowiem przepisy nie określają jednoznacznie, jaki psycholog może prowadzić takie badania, ile one kosztują, kto ma za nie płacić, a na dodatek brakuje trybu odwoławczego od orzeczenia psychologa.
- Projekt zakłada, że w przypadku osób mających dostęp do materiałów wybuchowych badania będą przeprowadzane wyłącznie na podstawie ustawy o materiałach wybuchowych. Pozwoli to uniknąć konieczności dwukrotnego przechodzenia tej procedury. Badania w tym przypadku będzie mógł przeprowadzić jedynie specjalista psycholog, spełniający wymagania określone przez ministra zdrowia. W stosunku do pozostałych osób, które wykonują czynności specjalistyczne, np. maszynisty maszyny wyciągowej, konieczne będzie poddanie się badaniu psychologicznemu w ramach przepisów o służbie medycyny pracy, a więc w ramach badań okresowych. Tego typu badania przeprowadzają psychologowie w ośrodkach medycyny pracy, z którymi zakłady górnicze mają zwykle zawarte umowy - tłumaczy dalej Przemysław Grzesiok.
Zmiany spowodują wprowadzenie w górnictwie trybu odwoławczego od wydanych przez psychologa orzeczeń w sprawie zdolności do pracy, a także jednolitych standardów w zakresie kosztów badań psychologicznych. Ponosić je będzie zawsze pracodawca.
- Mamy do czynienia z drugim etapem deregulacji w zawodach górniczych. Pierwszy już się dokonał w aktualnej ustawie Prawo geologiczne i górnicze - przypomina szef Departamentu Prawnego Wyższego Urzędu Górniczego.
Jeśli chcesz mieć dostęp do artykułów z Trybuny Górniczej, w dniu ukazania się tygodnika, zamów elektroniczną prenumeratę PREMIUM. Szczegóły: nettg.pl/premium. Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.