Nowy zarząd Kompanii Węglowej w czasie pierwszego dnia swojego urzędowania spotkał się z dyrektorami kopalń należących do spółki. Nowi członkowie kierownictwa spółki przedstawili się, a Prezes Mirosław Taras pokrótce zaprezentował swoją wizję funkcjonowania firmy.
Nowy szef Kompanii zaznaczył na początku, że - podobnie jak inni członkowie zarządu - głęboko wierzy w to, iż problemy Kompanii Węglowej zostaną rozwiązane. Jego zdaniem, KW może być znakomitym podmiotem gospodarczym, który osiąga dobre wyniki i nie wyciąga ręki po pomoc.
- Wierzę, że Kompania stanie się jedną z najlepszych firm górniczych w kraju - powiedział prezes Taras. Dodał, że dyrektorzy kopalń muszą posiadać większe zakres władzy i tym samym większy zakres odpowiedzialności za wyniki zakładów, którymi zarządzają.
Nowy szef Kompanii nakreślił także wizję przyszłości, w której Kompania funkcjonuje na giełdzie i jest lepsza od Bogdanki. Opowiedział także o swoich początkach w górnictwie i o tym, jak pracował w kopalni Sośnica w oddziale nr 34.
Prezes Taras podzielił się także z dyrektorami odczuciami dotyczącymi swojego największego sukcesu i największej porażki. Jako swój największy triumf uznał przekonanie rynków finansowych do tego, że górnictwo jest tak samo dobrym biznesem jak każdy inny.
Jako swoją największą porażkę uznał natomiast to, że nie udało mu się przekonać rady nadzorczej Bogdanki do tego, że projekt inwestycyjny w tej spółce nie jest zakończony. To spowodowało, że przestał pełnić funkcje prezesa w lubelskiej kopalni.
Dodał, że tego nie żałuje, ponieważ dzisiaj znalazł się w firmie, która chciałby żeby udowodniła Bogdance, że jest lepsza.
W czasie spotkania z dyrektorami zaprezentowali się także wiceprezesi Michał Sobel i Władysław Kulczycki. Pierwszy z nich powiedział, że ma 30-letnie doświadczenie w handlu węglem i na jego bazie będzie chciał wdrożyć pewne rozwiązania w Kompanii. Władysław Kulczycki opisał swoje doświadczenie wyniesione z sektora bankowego oraz przedstawił swoje związki ze Śląskiem, gdzie kończył technikum samochodowe.
Na zakończenie prezes Taras podkreślił, że w najbliższym czasie najważniejsze dla Kompanii jest odzyskanie płynności finansowej oraz określenie strategii. Zadeklarował również stałą współpracę i dialog ze związkami zawodowymi.
W czasie spotkania wiceprezes Uszko podziękował także za współpracę obecnym na sali członkom poprzedniego zarządu - wiceprezesom Krzysztofowi Brejdakowi i Jackowi Nowakowi.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.
nie śmiejcie się z tych emerytów bo oni mają największe doświadczenie, a wszyscy są przed pięćdziesiątką. emeryt wie o co w górnictwie chodzi i zna się na rzeczy.
Komentarz usunięty przez moderatora z powodu złamania regulaminu lub użycia wulgaryzmu.
Zabrać się także za Sierpuchów którzy zabierają dniówki sobotnio-niedzielne pracownikom. Tak dbają o swoich pracowników by się nie przemęczali, to jest skandal.
popatrzcie tylko na to zdiĘcie,!!! kto siedzi przy tym stole,no kto? ?? emeryciiii,!!! a najlepszy ten w Środku Łysy w binoklach. ekonomiŚci po ktÓrych zostanĄ jeszcze wiĘksze dŁugi. to wszystko jest mydlenie oczu,merkel rzĄdzi. pozdrawiam wszystkich strzaŁowych.!!!
Piyrwsze upadłość , potym podspółki, a na fertich GPW + do każdego pakietu świyżych akcji jedyn RYL gratis. Warszawa Pozdrawio.
KOKO tobie to najlepiej doraszą w toszku ty imbecylu
Będą loty do Japonii i zlecenia dla naszych spółek to się dogadamy. Nie ma lotów i zleceń - będzie strajk.
Z tym dialogiem ze związkami to bym mocno uważał . Dialog tak , ale tylko ze związkowcami zatrudnionymi w KW , reszta robi sobie od lat karierę i wozi się na plecach Kompanii . Jedni są ze spółki zajmującej się pompowaniem wody , a inni widzieli węgiel tylko u dziadka w piwnicy . Niech każdy zajmuje się swoją spółką.
Po raz pierwszy od wielu lat, znalazł się człowiek który chce rozwiązać podstawowy problem Śląskiego Górnictwa, czyli ubezwłasnowolnienie kierownictw kopalń. Dla niezorientowanych - Kopalnia to ogromny zakład w którym zarządzanie przejęły zarządy spółek nie mające możliwości właściwie oceniać wewnętrzną sytuację kopalni, a tu decyzje muszą być podejmowane bez zwłoki, inaczej doprowadza się do kumulacji zagrożeń i do bardzo niekorzystnych wyników finansowych.
Komentarz usunięty przez moderatora z powodu złamania regulaminu lub użycia wulgaryzmu.
a jednak prywatyzacja...
Już raz -w 2013 roku KW była najlepszą firmą Roku- zaraz potem poleciała na łeb-na szyję. Plany ambitne-byleby nie skończyło się na planach. Jeśli ma dobre intencje i nikt mu nie zwiąże rąk-to może coś z tego wyjdzie Ale musi wszystkim zależeć na tym aby KW istniała i się rozwijała(nie centrala tylko kopalnie)
Największymi obrońcami emerytów pracujących są dyrektorzy kopalń-też emeryci.
Kiedy emeryci otrzymają swoje obniżone deputaty?
Ja już więcej nie będę pisał nie dość że tracę swój czas zeby doradzić to jeszcze źle .
Komentarz usunięty przez moderatora z powodu złamania regulaminu lub użycia wulgaryzmu.
ten koko to chyba u rusa robił bo przywalony ja deska do asfaltu
niektórzy emeryci uciekają, inni nie... zależy od człowieka, nie wrzucajmy wszystkich do jednego worka. Z doświadczenia wiem, że emeryt zagrożony wyrzuceniem jest bardziej wydajny niż młody cwaniak, syn (zięć) przewodniczącego zz ;) Emeryt często o wiele więcej wie i potrafi, cechuje się większą dyscypliną.
Komentarz usunięty przez moderatora z powodu złamania regulaminu lub użycia wulgaryzmu.
I jeszcze uciekają wcześniej na wyjazdy chyba w kopalni nie robi się na pół etatu. Bez emerytów górniczych było by jeszcze gorzej.
Emeryci są bardziej wydajnie bo pilnuje ich sztygar a młodym i przed emerytura górnikom to się robić nie chce śpią pod ciosami i w warsztatach dużo wielu jest takich co duzi gadają i że ciągle mało zarabiają .
do emeryt emeryci na KWK Halembie-Wirek są niezbędni przecież to oni pilnują fedrunku, bezpieczeństwa, dyspozytorni, przygotowania produkcji, wentylacji i wiele innych ps. jak mi zawieje koło dupska to pójdę ale narazie jest oki jestem niezastąpiony tak mówi szef - potrzebny emeryt
Już są pierwsze decyzje do końca maja wypowiedzenia dla wszystkich pracujących emerytów, jak się nie zgodzą to na oddziały najgorsze a później oddelegowanie na inną kopalnię na 3 miesiące (najdalej oddaloną od macierzystej) pozdrawiam emerytów z Halemby-Wirek
a pierwsze sprzedadzą ciebie marny emerycie na miejsce spoczynku o:)
pisze od kilku miesiecy na forum ,ze nie trzeba praktycznie nic robic ,wystarczy tylko zeby nie odrabiac wojska i L 4 , teraz stan kompani to 55 tys, ludzi ,gdyby zrezygnowano tak jak pisze z wojska i rewirow to od razu z kompani odeszloby 10-15 tys ludzi ,,mozna by zamknac najstarsze i najgorsze kopalnie bo by nie bylo komu robic ,kopalnie co by zostaly to bez problemu moglyby fedrowac ,a ludzie nie musieliby sie martwic o robote
Misiek.... A niby pan Rykala za co ? hmm powiedz mi ? jedyny czlowiek z bylego zarzadu ktory potrafil rozmawiac ze strona spoleczna z zaloga. Czlowiek kompletnie nie odpowiedzialny za sytuacje walczacy o miejsca pracy. Najpierw sie zainteresuj sytuacja i poznaj troszke faktow a pozniej wyklaszaj swoje zdanie a nie plecisz tu dyrdymaly jak potluczony.
Naprzód górnicy naprzód hutnicy więcej wegla więcej stali ojczyzna czeka
czyli zaniedlugo prywartyzacja i giełda sprzada kw nas tak jak sprzedal bogdanke!!
M. Uszko i P. Rykala muszą odejść.
Uszko powinien pieerwszy wylecieć