Kompania Węglowa potwierdziła, że jej zarząd zgodził się, by międzynarodowa grupa z siedzibą w Tokio Mitsui & Co Ltd otrzymała prawo na wyłączność, do 30 czerwca 2014 r., na prowadzenie negocjacji ws. na finansowania, budowy oraz eksploatacji Elektrowni Czeczott.
Co oznacza, że Japończycy otrzymali coś "na wyłączność"?
- Przypomnę, że Kompania Węglowa wniesie do spółki celowej nieruchomości, pieniądze na zbudowanie elektrowni wyłoży inwestor zewnętrzny. Inwestycją zainteresowane są: Samsung C & T Corporation i Chin z Korei Południowej - Sepco Elektric Power Construction Corporation z Chin oraz Mitsui & Co Ltd z Japonii. Prowadzenie negocjacji na wyłączność oznacza, że do 30 czerwca Kompania Węglowa, jako przyszły mniejszościowy udziałowiec spółki, nie będzie rozmawiała z dwoma konkurentami japońskiej firmy - wyjaśnia Zbigniew Madej, rzecznik Kompanii. - Jeżeli strony osiągną porozumienie, to jego rezultatem będzie podpisanie umowy o współpracy. To będzie krok do utworzenia spółki celowej. Jeśli byłoby tak, że nie udałoby się osiągnąć porozumienia, to wówczas wznowilibyśmy negocjacje z konkurentami Mitsui & Co Ltd.
Szacuje się, że budowa niskoemisyjnej i wysokosprawnej energetycznie elektrowni o mocy 1000 MW potrwałaby ok. 5 lat. Zakład mógłby ruszyć z produkcją w roku 2020. Dostawcą węgla dla niego byłaby Kompania Węglowa, która nadto mogłaby kupować energię z Czeczotta na preferencyjnych warunkach.
- Spodziewamy się, że wkrótce zostanie wydana decyzja środowiskowa. Spółka celowa mogłaby być więc utworzona do końca tego roku - dodał rzecznik Kompanii Węglowej.
Przy budowie Elektrowni Czeczott pracowałoby ok. 3 tys. ludzi. Później zakład obsługiwałaby 300-osobowa załoga.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.