Spadek produkcji, wzrost sprzedaży, drastyczny spadek cen oraz zmniejszenie przychodów to tendencje, które charakteryzowały polskie górnictwo węgla kamiennego w 2013 roku.
Z danych katowickiego oddziału Agencji Rozwoju Przemysłu wynika, że wydobycie węgla w ub. r. wyniosło 76,5 mln t, co oznacza spadek wobec poziomu sprzed roku o 2,7 mln t. Wydobycie węgla energetycznego wynosiło 64,4 mln t (to o 3,1 mln t mniej niż w 2012 r.), natomiast węgla koksowego 12,1 mln t (wzrost wydobycia o 400 tys. t). Sprzedaż węgla w 2013 r. wzrosła o 5,6 mln t i wynosiła 77,5 mln t. Z tej wielkości na rynku krajowym sprzedano 66,9 mln t, natomiast na wywóz i eksport przeznaczono 10,6 mln t.
Zbliżenie się poziomów wydobycia i sprzedaży przełożyło się na zmniejszenie zapasów węgla, które pod koniec 2013 r. wynosiły 6,6, mln t, czyli o 2,2 mln t mniej niż rok wcześniej. Na zwałach spółek węglowych zalega zaledwie 400 tys. t węgla koksującego i 6,2 mln t węgla energetycznego. Największym odbiorcą węgla w minionym roku była energetyka zawodowa i przemysłowa, do której trafiło 38,2 mln t węgla (o 1,1, mln t więcej niż rok wcześniej). O 600 tys. t surowca więcej niż w 2012 r. kupiły także koksownie, do których trafiło 10,4 mln t węgla.
W minionym roku średnia cena zbytu węgla spadła o 46,2 zł na tonie, czyli aż o 13,6 proc, osiągając średnią wartość 292,74 zł/t. Przychody ze sprzedaży węgla wyniosły 22,7 mld zł i były niższe od osiągniętych rok wcześniej o 1,7 mld zł. Spadek przychodów przełoży się na wynik finansowy branży, który z pewnością nawet nie zbliży się do 1,6 mld zł zarobionych przez branżę rok wcześniej.
Jeśli chcesz mieć dostęp do artykułów z Trybuny Górniczej, w dniu ukazania się tygodnika, zamów elektroniczną prenumeratę PREMIUM. Szczegóły: nettg.pl/premium. Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.
W związku z tym mało optymistycznym faktem, pytam skąd tyle entuzjazmu, nadziei i optymizmu na przyszłość, który na ostatnio odbywających się spotkaniach szacownych gremiów górniczych był prezentowany. Wszystkie te wygłaszane opracowania, teorie oraz plany to naprawdę znaczny przerost formy nad treścią bowiem poza walorami towarzyskimi nic do praktyki górniczej nie wnoszą, pracujący górnik, ani gospodarka na tym nie zyska niestety.