O tym, że inteligentna kopalnia przyszłości jest odpowiedzią na wyzwania, przed jakimi staje górnictwo przekonywał dr Jerzy Kicki. Wygłoszony przez niego referat był wprowadzeniem do sesji plenarnej XXIII Szkoły Eksploatacji Podziemnej.
Kicki nawiązał do koncepcji inteligentnej kopalni przedstawionej przed kilku laty podczas SEP przez delegację fińską. W koncepcji tej założono, że już po 10 latach funkcjonowania projektu w całej kopalni ma funkcjonować bezprzewodowa sieć informatyczna, a wszystkie pracujące w niej maszyny mają być automatyczne i zdalnie sterowane.
- Dzisiaj poszliśmy jeszcze dalej. Oczekujemy, żeby urządzenia, które korzystają z systemów informatycznych potrafiły poruszać się w tej skomplikowanej rzeczywistości jaką jest górotwór - uważa dr Kicki.
Wśród wyzwań, stojących przed współczesnym górnictwem, na które wskazał prelegent jest lawinowo rosnące zużycie surowców mineralnych na świecie, rosnąca głębokość eksploatacji schodząca nawet poniżej 3 km i wiążący się z tym wzrost zagrożeń naturalnych. Dr Kicki wskazał także na kres wielkich kopalń odkrywkowych, które ze względu na niemożliwość utrzymania skarpy sięgającej ponad 900 m przechodzą na eksploatację podziemną.
- Wyzwaniem jest także to, czego wymaga od nas społeczeństwo, czyli zrównoważony rozwój wiążący się z ochroną zasobów. Maksyma, która kiedyś powstała w Akademii nabiera dzisiaj szczególnej aktualności: "Co przemysł zepsuje technika musi naprawić, a czemu przemysł zagraża technika musi obronić" - stwierdził.
Pomysłodawca SEP jest przekonany, że o dalszych losach koncepcji inteligentnej kopalni zdecydują automatyka, informatyka i robotyka. Zapowiedział także, że podczas kolejnych edycji Szkoły organizatorzy postarają się, aby swoje doświadczenia dotyczące kopalni inteligentnej przekazali ci, którzy osiągnęli na tym polu najwięcej: Kanadyjczycy i Australijczycy.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.