Zmiana przepisów o podatkach będzie dla górnictwa katastrofalna! 2 proc. rocznie od wartości początkowej szybu czy chodnika oznacza, że przez 50 lat kopalnia będzie musiała oddać gminie wartość całego majątku. Grube miliardy złotych - ostrzega Agnieszka Walter, specjalistka ds. podatków od nieruchomości w firmie doradczej Deloitte.
Eksperci Deloitte od niedawna oficjalnie uczestniczą w imieniu przedsiębiorstw górniczych i energetycznych w konsultacjach społecznych projektu nowelizacji 11 ustaw, która - jak deklaruje rząd - ma ulepszyć polskie prawo o samorządach i poprawić jakość ich usług, które świadczą obywatelom. Takie sformułowania Ministerstwo Administracji i Cyfryzacji zawarło w założeniach i uzasadnieniu projektu, z którym kilka miesięcy temu zapoznała się Rada Ministrów, aprobując pomysł.
Zmianie, która do rozpaczy doprowadziła polskich przedsiębiorców górniczych, oficjalnie poświęcono niecałą linijkę oficjalnego uzasadnienia: ma przeciąć spory toczone od lat między gminami a kopalniami w sprawie podatku od nieruchomości, ale będzie dla podatników neutralna, bo "ma charakter uściślający i nie powinna powodować skutków fiskalnych" - uspokajają projektodawcy. - To nowe podejście do relacji rząd-samorząd, które wpisane jest w koncepcję Państwa Optimum - zachwalał projekt były już minister Michał Boni, ówczesny szef resortu pilotującego nową ustawę.
Ile ministerialna koncepcja będzie kosztować górników? Nikt ich o to nie spytał, więc policzyli sami, po tym, gdy Janusz Olszowski, prezes GIPH, ostrzegł ich późną jesienią, że MAiC próbuje tylnymi drzwiami przywrócić daninę za wyrobiska podziemne.
W latach 2015-2020 Kompania Węglowa zapłaciłaby prawie 517 mln zł więcej, a JSW - 511 mln zł więcej. KHW szacuje, że podatek wzrósłby o 700 proc. i wyniósłby w tym czasie 353 mln zł. A gdyby zaczęto budować planowany szyb - wzrost daniny byłby już tysiącprocentowy. Górnicy zaalarmowali i poprosili o pomoc Ministerstwo Gospodarki, które dwukrotnie na piśmie próbowało w grudniu i styczniu interweniować w MAiC. O miesiąc udało się wydłużyć urzędowy tryb konsultacji społecznych, które miały zakończyć się jeszcze w 2013 r. Odpowiedzi na zarzuty resortu gospodarki na razie brak.
Obserwatorzy z Deloitte mają niedobre przeczucia: - Prawdopodobieństwo, że przepisy wejdą w życie od przyszłego roku, oceniam jako duże. Samorządy zjednoczyły się, żeby przeforsować projekt. Oburzenia i uwag jest masa, przemysł próbuje się bronić, ale kto okaże się silniejszy? To dość proste. Przed wyborami samorządy zrobią wszystko, by wygrać dla siebie podatki. A rząd może zrobić im prezent... - mówi Agnieszka Walter.
Jeśli chcesz mieć dostęp do artykułów z Trybuny Górniczej, w dniu ukazania się tygodnika, zamów elektroniczną prenumeratę PREMIUM. Szczegóły: nettg.pl/premium. Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.
Nie zniszczył KOPALŃ WĘGLA KAMIENNEGO unijny pakiet klimatyczny, dyrektywa czyste powietrze to zlikwiduje kopalnie polski RZĄD nakładając bandycki podatek żeby zeby zrobić dobrze samorzadom. Bierzcie to głupcy tylko z czego utrzymacie szkoły ? z zieleniakow i kisków z gazetami i używaną zachodnią odieżą ???? OBUDŻCIE SIĘ co ztego że powietrze będzie najczystsze w UNII, my chcemy żyć
Po co płacić podatki? Lepiej dac pieniadze piłkarzom.
SA JESZCZE INNE podziemne wyrobniska: wodociągi, kanalizacja, gazociągi, kable energetyczne i telekomunikacyjne - to pole do roszczeniowej eksploracji samorządowców. Dla nich górnictwo to "tłusta świnia, której trzeba stopić trochę słoniny"-uwaga to cytat autentycznej wypowiedzi samorządowca z Katowic - w połowie lat 90.)Cóż - skoro państwo nie radiz sobie ze złodziejami VAT- (wpływy maleja tragicznie), to łupi tych, którzy takich przekrętów "optymalizacyjnych" nie mają szans wykonać...;-)))
Pasożyty z samorządów! Niech sprawują urzędy społecznościowo bez pobierania diet i innych dupereli, a nie pastwią się nad jedyną gałęzią przemysłu,która trzyma cały Śląsk do kupy i ich nędzne stołki na szczeblu wojewódzkim, powiatowym, jak i gminnym. KPINA I FARSA
węgiel z ukrainy będzie w podobnej cenie co teraz tylko co z tego że o wiele gorszej kaloryczności. A kopalnie pozamykają daję 2-3 lata max wydobycie stanie się nie opłacalne pozabierają barbórki kartki 14 no i zarobki ścianowców na poziomie 1500zł kto to wytrzyma
Gdzie są związki zawodowe? Czy nie widzą zagrożeń wynikających z powyższych propozycji? Spieranie się o kartki pochłania wiele energi więc może w sytuacji tysiąckrotnie istotniejszej zaczną działać? Jeśli ww. pomysły wejdą w życie w kilka lat zwiniemy całe górnictwo. Refleksja przyjdzie zbyt późno?
to tak jak by zamknąć wszystkie kopalnie bo i tak węgiel wtedy będzie tak drogi, że nikt go już nie będzie chciał kupować