Tuż po zakończeniu spotkania związkowców z radą nadzorczą Kompanii Węglowej do redakcji portalu górniczego nettg.pl dotarł komunikat od rzecznika śląsko-dąbrowskiej Solidarności. Rada nadzorcza rozpoczęła w tym czasie debatę nad programem naprawczym dla spółki, przedstawionym przez zarząd.
Oto treść komunikatu nadesłanego przez "S":
Około 200 górników z kopalń Kompanii Węglowej rozpoczęło okupację siedziby spółki.
Protestujący czekają na efekty obrad rady nadzorczej w sprawie przygotowanego przez zarząd KW programu restrukturyzacji spółki na lata 2014 - 2020.
Związki zawodowe domagają się zmian części jego zapisów programu zarządu. Przygotowały własny projekt porozumienia w tej sprawie, który zakłada m.in. rezygnację zarządu Kompanii Węglowej z zamiaru przeprowadzenia masowych redukcji zatrudnienia wśród pracowników administracji spółki, w zamian za zawieszenie wypłaty tzw. 14-tej pensji dla tej grupy zawodowej na 3 lata. Na ten okres osoby zatrudnione w administracji miałyby otrzymać gwarancje zatrudnienia. Natomiast gwarancje dla pozostałych pracowników spółki miałyby zostać wydłużone do 2020 roku.
Kolejny zapis dotyczy wycofania się z planów łączenia kopalń. Zamiast tego pracownicy mogliby być po uzgodnieniu ze związkami zawodowymi przenoszeni pomiędzy kopalniami, jednak wyłącznie między tymi, które według pierwotnych założeń miały ulec połączeniu.
Według programu restrukturyzacji przyjętego przez zarząd Kompanii Węglowej zwolnienia grupowe mają objąć 884 pracowników administracji. Kopalnie należące do spółki mają być łączone miedzy sobą za wyjątkiem KWK Bolesław Śmiały i KWK Ziemowit. Te kopalnie nadal mają funkcjonować jako samodzielne zakłady. Z kolei KWK Knurów-Szczygłowice ma zostać sprzedana Jastrzębskiej Spółce Węglowej.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.
A taczki mają? jedyne wyjscie z sytuacji.
Czy w zasadzie ten sztuczny twór jakim jest Kompania Węglowa, zarząd, rada nadzorcza jest niezbędna? Czy kopalnie nie mogą same wydobywać i sprzedawać węgla bez dodatkowych pośredników? Czy zawsze dookoła musi być banda pijawek, pasożytów i darmozjadów od brania ciężkiej kasy? Żeby jeszcze dobrze zarządzali, zawierali korzystne kontrakty, nie brali kosmicznych wypłat i ograniczyli swoją liczbę do minimum to może jeszcze jakoś by to funkcjonowała, a tak mamy to co mamy czyli bankructwo!
Zobaczcie do czego doprowadziła Kadra nie podpisując dwa tygodnie temu porozumienia . Teraz jesteśmy wszyscy w czarnej .....
Panowie weźcie sobie do pomocy w okupowaniu siedziby przewodniczacego NSZZ Solidarności z Budryka A Powałę. On wie jak sie takie okupacje robi, bo widział w strajku w 2008r na Budryku.
Potrzebuję stare opony, wezmę każdą ilość, transport własny.
Komentarz usunięty przez moderatora z powodu złamania regulaminu lub użycia wulgaryzmu.
Nie prawem go to lewem? Zawalili zgodne z prawem negocjacje to uciekają się do rozwiązań siłowych? Własny program związków polega na odebraniu przywilejów jednej grupie pracowników? Jak to wygląda? Przecież gdyby ten program wszedł w życie w wyniku negocjacji z zarządem to mogliby być dumni i wracać z podniesioną twarzą ale tak to już wygląda jak pożeranie własnych dzieci.... I ta okupacja to chyba nie tego budynku... Kadrę powinni okupować:)
W tym, że chcieli mieć 7 lat spokoju w zamian za rzucenie na pożarcie administracji.
janek w czym kadra wygrała teraz może być ze administracja będzie miała zwolnienia a tak jak by kadra podpisała to by mieli gwarancje ze nie zostaną zwolnieni w zamian zawieszenie 14 na 3 lata to chyba była dobra propozycja a teraz mogą mieć g...o
Chytry plan Solidarności nie wyszedł. To Kadra wygrała.
knurów chce do jsw daleko od tego molochu jutro ide sie wypisać z solidarności
Prawda jest taka, że co będą chcieli to zrobią:/:/ Spotkania ze związkami to mydlenie oczu i strata czasu dla Zarządu i RN. Na sprzedaży Knurowa się nie skończy. Brzeszcze, Bolesław, Piekary to następne w kolejności. Może i lepiej dla tych kopalń, bo Kompania to pacjent, który podjął leczenie ale nie rokuje na przyszłość.