Brytyjska premier Margaret Thatcher była o krok od ogłoszenia stanu wyjątkowego i wysłania z koszar na angielskie drogi wojska, które miało przewozić ciężarówkami węgiel ze strajkujących kopalń do elektrowni, w szczytowym okresie górniczych strajków w 1984 r. - ujawniło brytyjskie Archiwum Narodowe.
Jak informuje mining.com, dokumenty ze szczegółami rządowych planów, które właśnie odtajniono po 30 latach, opisują misterny plan użycia wojska w kilku wiariantach operacyjnych. Jeden z pomysłów przewidywał, że 4,5 tys. kierowców w mundurach przy pomocy 1650 wywrotek zdoła przewieźć 100 tys. t węgla dziennie, by zabezpieczyć dostawy paliwa do elektrowni.
Opracowano także osobny plan użycia wojska na wypadek strajku dokerów w angielskich portach węglowych, nazwany Operacją Halber.
Strajk, który trwał niemal cały rok (od 5 marca 1984 r. do 3 marca 1985 r.) miał decydujące znaczenie dla osłabienia ruchu związkowego w Wielkiej Brytanii. Zakończył się przegraną NUM (Narodowego Związku Zawodowego Górników).
Dochodziło do aktów przemocy, setki osób odniosły obrażenia w walkach górników z siłami policji podczas brutalnego dławienia pikiet i manifestacji. Protesty zapoczątkowała decyzja o zamknięciu 20 przynoszących straty kopalń węgla kamiennego, należących do państwowego przedsiębiorstwa National Coal Board.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.
nigdy miaŁa sie nie narodziĆ zachowuj nas panie boze od takich ludzi