Zarząd Kompanii Węglowej nie widzi podstaw do sporu zbiorowego dotyczącego planu restrukturyzacji spółki. Przedstawiciele firmy deklarują dialog ze związkowcami, służący wypracowaniu porozumienia w spornych kwestiach. Związki nie godzą się na propozycje zarządu.
W środę (11 grudnia) odbyło się kolejne spotkanie strony społecznej z zarządem Kompanii, poświęcone przedstawionemu przez zarząd projektowi programu restrukturyzacji spółki do 2020 r. Natomiast w czwartek mija termin, jaki związkowcy dali zarządowi na spełnienie postulatów, zgłoszonych w ramach procedury sporu zbiorowego. Wyczerpanie tej procedury może dać związkowcom prawo do legalnego strajku.
- Udzieliliśmy stronie związkowej odpowiedzi na zgłoszone postulaty - powiedział rzecznik Kompanii Zbigniew Madej, podkreślając, że zarząd liczy na konstruktywne, prowadzące do porozumienia rozmowy ze związkowcami.
Według szefa górniczej Solidarności Jarosława Grzesika z odpowiedzi zarządu spółki wynika, iż nie widzi on przesłanek do sporu zbiorowego, ponieważ sporne kwestie wyjaśniane są i rozwiązywane "na bieżąco". Innego zdania są związkowcy, którzy domagają się gwarancji realizacji zgłoszonych postulatów.
Działające w Kompanii związki żądają m.in. utrzymania obecnego stanu zatrudnienia, a także poziomu wynagrodzeń skorygowanego o wskaźnik inflacji. Wśród zgłoszonych postulatów znalazło się też żądanie dotyczące gwarancji funkcjonowania wszystkich zakładów specjalistycznych KW w dotychczasowej strukturze oraz wszystkich kopalń należących do spółki, aż do wyczerpania złóż. Związki chcą odstąpienia od planowanych zwolnień pracowników administracji. Sprzeciwiają się sprzedaży jednej z kopalń.
Wszczęcie procedury sporu zbiorowego to odpowiedź związkowców na przedstawiony w końcu listopada przez zarząd projekt programu restrukturyzacji KW do 2020 r. Zakłada on. m.in. łączenie ze sobą kopalń (ma pozostać 7 z 15) i sprzedaż jednej z nich (Knurów-Szczygłowice), ograniczenie liczby ścian wydobywczych o około jedną trzecią, zawieszenie niektórych świadczeń finansowych dla załogi, zamrożenie płac, a także redukcję zatrudnienia - m.in. zwolnienie ponad tysiąca osób w administracji lub obniżkę ich wynagrodzeń.
Projekt programu restrukturyzacji spółki został przekazany Radzie Pracowników Kompanii 29 listopada. Rada ma 45 dni na wyrażenie swojej opinii, a związki zawodowe 30 dni. Natomiast zarząd KW na realizację postulatów zgłoszonych w ramach sporu zbiorowego ma czas do 12 grudnia. Już wiadomo, że w tym terminie nie dojdzie do porozumienia ze związkowcami, którzy mają zdecydować o dalszych działaniach. Od ponad miesiąca w kopalniach Kompanii trwa pogotowie strajkowe.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.
akurat ze sprzedażą kwk knurów i szczygłowice to dobra decyzja przynajmij chopy bydą robić spokojnie nie marwiąc się czy im gruby nie zamkną za pół roku no i kasa dużo lepszo bydą mieli a związkowcy się boją bo w prywatnyj firmie nie ma tak dobrze, prezes się wkurzy i do roboty na dół połowa związkowców a to im już nie pasuje
Górnik zazwyczaj jak zawali robotę to w najlepszym przypadku ma obniżoną pensję, a ostatnio powszechnie stosuje się nawet nagany. Więc teraz mam pytanie, czy Zarząd KW S.A. został ukarany chociaż obniżeniem pensji za doprowadzenie firmy do takiego stanu finansowego? PS. dziękuję Zarządowi za ostatnią wypłatę z "premią", która oczywiście była, ale kosztem zmniejszonego wynagrodzenia, więc i tak wyszła tylko zwykła wypłata.
Strajk,strajk i strajk... A to najlepsza droga i pretekst do zamknięcia najsłabszych kopalń. Za wszelką cenę lepiej się dogadać bo nie wszyscy mają prawa emerytalne lub są na wylocie,a fajnie się strajkuje jak sie te prawa ma(chodzi głównie o związkowców).
Z dużym prawdopodobieństwem, ów "spór zbiorowy" będzie miał taki finał jak onegdaj obiecywany przez p. Dudę strajk generalny.
Już się dogadali !!! Knurów do sprzedaży a reszta do gumowców !!