Gabriel Szmid, 19-letni uczeń z Rybnika, zwyciężył w tegorocznym finale wojewódzkiego konkursu "Bezpieczny skok z bhp do górnictwa", który po raz drugi rozegrano w kopalni Wujek w Katowickim Holdingu Węglowym.
Konkurs organizują katowicki Okręgowy Inspektorat Państwowej Inspekcji Pracy wraz z Wyższym Urzędem Górniczym a rywalizują w nim uczniowie górniczych szkół ponadgimnazjalnych z całego regionu. W etapie międzyszkolnym z setek młodych adeptów górnictwa wyłoniono finałową grupę, która zmagała się w środę w Katowicach. Na miejsce rywalizacji wybrano tzw. Pole Szkoleniowe 370, czyli jedyną w Polsce podziemną klasę do nauki zawodu na poziomie 370 m w kopalni Wujek. Kilku z uczniów po raz pierwszy w życiu zjechało na dół i zobaczyło na własne oczy urządzenia, o których uczą się w szkole na lekcjach. - System nauki zawodu, który nie zapewnia młodzieży kontaktu z realną kopalnią, nie jest w Polsce najszczęśliwszy. W takich specjalnościał jak np. elektromonter w ogóle nie przewidziano praktyk pod ziemią! Ze statystyk wynika wyraźnie, że wypadkom w pracy na dole ulegają najczęściej dwie grupy - najmłodszi i najstarsi stażem. Pierwszych gubi brak wiedzy i doświadczenia a drugich - rutyna - mówi Waldemar Kuśmierczyk, kierownik Działu Adaptacji Zawodowej KHW, gospodarz finału.
Zadaniem uczestników, których zwieziono pod ziemię, było rozpoznanie poszczególnych urządzeń górniczych, jak np. wyłącznik sekcyjny, drzewiarka, wagonik z urobkiem, przewody i elementy infrastuktury transportowej, a nastepnie omówienie ich funkcji i szczegółowych zasad użycia. Oceny dopełnił po wyjeździe z dołu niełatwy test z wiedzy teoretycznej.
Największymi kompetencjami wykazał się rybniczanin Gabriel Szmid z Zespołu Szkół Technicznych w Rybniku. Tuż za nim na 2. miejscu uplasował się Rafał Wnętrzak z Powiatowego Zespołu Szkół w Bieruniu. Trzeci był Jarosław Tekla z Zespołu Szkół Ogólnokształcących im. Jana Pawła II w Pawłowicach.
Kolejne miejsca od 4. do 9. zajęli: Marcin Hejnoł (Zespół Szkół Ponadgimnazjalnych w Ornontowicach), Mateusz Stuka z Zespołu Szkół Ponadgimnazjalnych nr 2 w Mysłowicach, Norbert Wierzbiak z Zespołu Szkół Ponadgimnazjalnych nr 6 w Jaworznie, Janusz Stulfig z Zespołu Szkół nr 6 w Jastrzębiu Zdroju, Arkadiusz Matuszczyk (Zespół Szkół nr 5 w Rudzie Śl.) i Paweł Hanusek z Zespołu Szkół Zawodowych nr 2 w Knurowie.
Nagrody - ufundowane m.in. przez kierownictwa spółek górniczych laptopy, aparaty fotograficzne i smartfony - wręczała laureatom Beata Marynowska, Okręgowy Inspektor Pracy w Katowicach wspólnie z wiceprezesem WUG Wojciechem Magierą, w obecności Tadeusza Skotnickiego - wiceprezesa KHW oraz Tadeusza Żesławskiego, wicekuratora oświaty w Katowicach oraz Iwony Szychowskiej, wicedyrektor kopalni Wujek.
- Mam taką nadzieję, że uda się wam po tym konkursie krzewić kulturę pracy i bhp w tak trudnym zawodzie, jakim jest górnictwo. Mieliście okazję zobaczyć dzisiaj prawdziwe miejsce pracy pod ziemią. Ta wyobraźnia, którą w konkursie udało się wzbudzić, spowoduje, że w przyszłości będziecie bezpieczniej reagować na różne zagrożenia - mówiła do zwycięzców Marynowska.
- Wyobraźnia w górnictwie przekłada sie na praktykę - dodał Wojciech Magiera, wiceszef WUG i zrobił dwie aluzje: do krzywej podłogi w Domu Kultury kopalni Wujek, która jest skutkiem eksploatacji węgla pod obiektem i szkód górniczych oraz do pożaru, który poprzedniej nocy wybuchł w kopalni Sośnica-Makoszowy. - Takich pożarów zaraz po wojnie w polskich kopalniach było 600 rocznie, czyli po dwa na dobę. Dzisiaj około 10, a to znaczy, że technicznie zrobiliśmy ogormny krok. Ale wciąż nie umiemy całkowicie wyeliminować zagrożeń. Bezpieczeństwo bowiem zależy w ostateczności od zachowań ludzi i ich odpowiedzialności - podkreślał Magiera, dodając, że ważne są nagordy i klasyfikacja zwycięzców, ale równie pożyteczne było samo uczestnictwo w konkursie "Bezpieczny skok".
Jakie cechy potrzebne są wzorowemu adeptowi górnictwa? - Opanowanie, spokój, umiejętność pracy bez pośpiechu. Z jednej strony dyscyplina i zdolność podporządkowania się poleceniom, z drugiej - umiejetność sprzeciwu, gdy ktoś nierozsądnie wystawia nas na niebezpieczeństwo - zastanawia się Alicja Mańka, nauczycielka zwycięzcy, który w wyrównanej rywalizacji o włos pokonał kolegów.
Ojciec Gabriela Szmida pracował w kopalni Jankowice, przeszedł kilka wypadków pod ziemią i nieraz uczulał syna, na co uważać pod ziemią. W środę uczeń nie krył zaskoczenia i radości, zaglądając do torby z nagrodami. - Czy się opłacało? Bardzo! Myślę, że trzymam w ręku równowartość miesięcznej pensji! - wylicza na szybko. Za chwilę zaskoczenie chłopaka maksymalnie rośnie, gdy podchodzi do niego Andrzej Pakura, szef BHP w Kompanii Weglowej SA i pyta, czy Gabriel chciałby pracować w jednej z kopalń KW. Trzecioklasista marzy o studiach górniczych, podobnie jak rówieśnicy nie ma kontraktu gwarantującego przyszłe zatrudnienie, a KW planuje blokadę przyjęć do 2020 r. Ale przedstawiciel spółki uspokaja, że w takim przypadku nie ma żadnych obaw.
- Bez względu na wszelkie formalności takich talentów nie wypuścimy, nie pozwolimy się im zmarnować. Na chłopaków z wiedzą i umiejętnościami Gabriela zawsze będzie u nas czekała praca - mówi Andrzej Pakura.
W galerii: rozstrzygnięcie finału wojewódzkiego konkursu "Bezpieczny skok z bhp do górnictwa", Dom Kulutry kopalni Wujek KHW, środa, 20 listopada 2013 r., godz. 13 (zdjęcia Witold Gałązka - portal górniczy nettg.pl).
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.
Dziękujemy za zwrócenie uwagi, kolejność finalistów już sprawdzona i poprawiona.
Dziwne ,że wybrano Wujek tam przepisy BHP nie istnieją !
Prosze o więcej zdjęć :) Pozdrawiam.
bład jeśli chodzi o zajęcie 3 miejsca. Pozdrawiam Kamel