Jak budować społeczeństwo, jaką drogę modernizacyjną wybrać dla Polski, czy wystarczą do tego autostrady, szybkie koleje, nowe laboratoria i parki technologiczne - na takie pytania odpowiadali w sobotę uczestnicy VIII Kongresu Obywatelskiego.
Spotkanie odbywało się na Politechnice Warszawskiej pod hasłem "Jaka modernizacja Polski: od budowy infrastruktury do nowych postaw i zachowań?". Kilkunastu panelistów, ekspertów i działaczy debatowało w jego trakcie o kierunkach rozwoju naszego kraju.
Prezes Instytutu Badań nad Gospodarką Rynkową, dr Jan Szomburg mówił, że Polska dzięki środkom unijnym ma już wiele laboratoriów, parków technologicznych, a w firmach jest sporo nowoczesnych maszyn. Wskazywał, że w naszym kraju nie brakuje też uzdolnionych ludzi.
Teraz jego zdaniem należy szukać drogi, która pozwoli nam połączyć te potencjały i wyrwać się z gospodarki imitacji do gospodarki pozwalającej na wyższe dochody.
Członek Rady Gospodarczej przy premierze, ekonomista Bogusław Grabowski mówił o "szklanym suficie" rozwoju naszego kraju. Jego zdaniem leży on poza przestrzenią ekonomiczną. Zauważył, że Polacy chcą modernizacji kraju, która od strony finansowej jest wspierana przez UE. Ale - jak zauważył - musimy wypracować też własne oszczędności.
Grabowski zastanawiał się, czy brak wizji rozwoju naszego kraju nie wynika z nadmiernego indywidualizmu, w czasach wymagających wysiłku zbiorowego, braku zaufania, megalomanii i skłonności jednorazowych poświęceń, gdy potrzeba stałego wysiłku.
- Świetnie pracujemy w zagranicznych korporacjach, ale mamy problem ze sprawnym zarządzaniem majątkiem Skarbu Państwa - oceniał. - Krytykujemy politykę ciepłej wody w kranie za brak wizji, ale powiedzmy sobie szczerze jak długo mieliśmy tą ciepłą wodę w kranie bez zagrożeń ze strony najeźdźców - pytał.
Jego zdaniem polską mentalność należałoby dostosować do nowych wyzwań. Wskazywał na trudności reform np. edukacji (przy rodzicach protestujących przeciwko wysyłaniu sześciolatków do szkół), czy sądownictwa (przy sprzeciwie sędziów) itd.
Grabowski uważa, że jedynym sposobem na przebicie owego "szklanego sufitu" rozwoju jest wspieranie lokalnych talentów, liderów, aby to ich inicjatywy w różnych dziedzinach życia kierowały nas na drogę nowoczesności.
Również przedsiębiorca Krzysztof Domarecki (obecny na liście 100 najbogatszych Polaków) przekonywał, że musimy znaleźć nowe mechanizmy rozwojowe. Jego zdaniem głównie powinno to polegać na budowie w naszym kraju "porządnego kapitalizmu". W jego ocenie bez tego rezultaty innych działań modernizacyjnych będą niepewne i mało skuteczne.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.