Samochody ciężarowe będą mogły jeździć od soboty odcinkiem autostrady A4 między Szarowem a Tarnowem w Małopolsce. Za utrzymaniem zakazu ich wjazdu na ten odcinek opowiadał się Tarnów, a jego zniesienia żądały miejscowości leżące przy drodze krajowej nr 94.
Samochody ciężarowe będą mogły zjeżdżać z A4 także na węźle w Brzesku, w kierunku drogi krajowej nr 75 prowadzącej do Nowego Sącza i Tylicza, a także Krynicy.
Jak poinformowała w piątek (4 października) rzecznik krakowskiego oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad Iwona Mikrut, zarządca dróg po przeprowadzeniu analiz zarekomendował ministerstwu transportu wpuszczenie ciężarówek o masie całkowitej powyżej 12 ton na autostradę A4 między Szarowem a Tarnowem. Rekomendacja ta została uwzględniona.
- Oznacza to, że od soboty znikną zakazy wjazdu dla ciężarówek na tym odcinku autostrady A4. Nasze analizy pokazują, że nie spowoduje to paraliżu Tarnowa - zaznaczyła rzecznik krakowskiego oddziału GDDKiA.
Według przedstawicielki GDDKiA decyzję o dopuszczeniu do ruchu ciężarówek na tym odcinku A4 poprzedziło szereg badań i symulacji. Na tej podstawie obliczono, że spodziewany wzrost ruchu na al. Jana Pawła II i ul. Lwowskiej w Tarnowie wyniesie ok. 700 pojazdów ciężarowych na dobę, co stanowić będzie wzrost ruchu o ok. 3,5 proc. w stosunku do ruchu istniejącego tych ulicach.
Małopolski odcinek autostrady kończy się obecnie w Tarnowie, gdzie ulicami wytyczono tymczasowe zjazdy prowadzące do drogi krajowej nr 4. Władze miasta w obawie, że samochody ciężarowe zdezorganizują ruch na tych ulicach, wymogły przed otwarciem autostrady w listopadzie zeszłego roku zakaz wjazdu na nią ciężarówek o masie całkowitej powyżej 12 ton. Pojazdy te między Szarowem a Tarnowem poruszały się dotąd drogą krajową nr 94.
Pod koniec sierpnia w Łapczycy na DK 94 (dawnej DK 4) doszło do zderzenia busa i tira, w wyniku czego zmarł 10-letni chłopiec, a 16 osób odniosło obrażenia. Prawdopodobnie w busie doszło do awarii hamulców. Po tym wypadku samorządy i mieszkańcy miejscowości leżących przy DK 94 zaczęli się domagać skierowania ciężarówek na A4.
Władze Tarnowa swój sprzeciw argumentowały troską o bezpieczeństwo mieszkańców i obawą przed całkowitym zakorkowaniem miasta. Jak podkreślał zastępca prezydenta Tarnowa Henryk Słomka-Narożański, wpuszczenie ruchu ciężkich pojazdów do miasta oznacza zablokowanie ruchu drogowego przy wiadukcie kolejowym w okolicy szpitalnego oddziału ratunkowego w wojewódzkim szpitalu.
Według niego problemu nie byłoby, gdyby zrealizowano obietnicę z 2008 roku, wybudowania obwodnicy wschodniej Tarnowa oraz dotrzymano terminów oddania do użytku całej A4 biegnącej m.in. przez Małopolskę i Podkarpacie do granicy z Ukrainą. Według pierwotnych planów autostrada miała być gotowa na Euro 2012.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.