Wiceminister gospodarki Tomasz Tomczykiewicz powiedział w środę (2 października), że samorządy mają prawo do wprowadzania ograniczeń w korzystaniu z węgla ze względów ekologicznych. Podkreślił przy tym, że takim działaniom muszą towarzyszyć programy likwidacji tzw. niskiej emisji.
Emisja zanieczyszczeń z domowych pieców węglowych to problem wielu miejscowości. Samorządy i fundusze ekologiczne wspierają wymianę węglowych źródeł ciepła. Niektóre samorządy - jak Kraków - rozważają również wprowadzenie zakazu palenia węglem w piecach; mógłby on wejść w życie za około pięć lat.
- Chcielibyśmy, aby węgiel był spalany w warunkach, które nie szkodzą nikomu z nas. Ale to nie przeszkadza temu, aby produkcja węgla była na takim samym, lub nawet większym poziomie. Głównym odbiorcą węgla jest przemysł energetyczny, a dla ciepłownictwa uruchamiane są duże programy likwidacji niskiej emisji m.in. poprzez rozwój sieci ciepłowniczych i podłączanie skupisk miejskich do sieci - wskazał wiceminister i o koncepcji likwidacji ogrzewania węglowego w Krakowie powiedział, że odbywa się to "w ramach obecnego prawa".
Pytany o perspektywę zakazu opalania pieców węglem w skali ogólnopolskiej wiceminister Tomczykiewicz odpowiedział, że:
- Na pewno każdy z nas, także każdy górnik, chce żyć w środowisku, gdzie do okna nie wpadają kłęby dymu. To tak samo oczywiste jak to, że chcemy mieć zdrową żywność i mieć ciepło w domu - podsumował wiceminister, uczestniczący w środę w Katowicach w konferencji "Jakie są perspektywy energetyki węglowej w Polsce?".
Przypomnijmy, że w poniedziałek (30 września) sejmik województwa małopolskiego uchwalił program działań związanych z poprawą jakości powietrza na najbliższe 10 lat. Jednym z jego elementów jest ograniczenie stosowania paliwa stałych na terenie Krakowa dla radykalnego zmniejszenia poziomu tzw. niskiej emisji.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.
i to jest polska demokracja! wolno wszystko - tym na górze
Wszystko pięknie tylko że Kraków nie składa się tylko z WAWELA NAJPIERW NIECH ZROBIĄ SYMULACJĘ komputerową całego obszaru jaki zajmuje Kraków jest to bardzo proste tylko czy takie proste będzie pociągnięcie Sieci Ciepłowniczej po GÓRACH I W DOLINACH i najważniejsze PYTANIE kto za to ZAPŁACI bo komu to nie będzie problemu przyjedzie jakiś biedak z Unii europejskiej i połączy cały Kraków SIECIĄ CIEPŁOWNICZĄ ,
co następne? zakaz kupowania papieru toaletowego tylko wycieranie się liściem? Czy może jazda na hulajnodze i kara za posiadanie samochodu? Coraz bardziej nie rozumiem tego świata.