PARTNERZY:
PATRONATY:

REKLAMA 300x100 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA
REKLAMA300x100 | ROTAC./NIEROTAC. STREFA [NEWS - LEFT]
REKLAMA 300x150 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA
REKLAMA300x150 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA STREFA [NEWS - LEFT]
REKLAMA 300x200 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA
REKLAMA300x200 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA STREFA [NEWS - LEFT]
REKLAMA 300x100 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA
REKLAMA300x100 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA STREFA [NEWS - LEFT1]
REKLAMA 300x150 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA
REKLAMA300x150 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA STREFA [NEWS - LEFT1]
REKLAMA 300x200 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA
REKLAMA300x200 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA STREFA [NEWS - LEFT1]
REKLAMA 300x100 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA
REKLAMA370x100 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA STREFA [NEWS - LEFT2]
REKLAMA 300x150 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA
REKLAMA300x150 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA STREFA [NEWS - LEFT2]
REKLAMA 300x200 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA
REKLAMA300x200 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA STREFA [NEWS - LEFT2]
REKLAMA 900x100 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA
REKLAMA900x100 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA STREFA [NEWS - TOP]
26 sierpnia 2013 10:41 Portal gospodarka i ludzie : : autor: Adam Maksymowicz 4,125 odsłon

Reorientacja światowego rynku miedzi

Chiny zużywają ok. 40 procent światowej produkcji miedzi
fot: ARC

Niższe niż przewidywane zyski KGHM Polska Miedź SA w Lubinie w pierwszym półroczu były zaskoczeniem dla wielu analityków i dla samej firmy. Wynika to z kolejnych wypowiedzi prominentnych przedstawicieli miedziowej spółki oraz mediów, pełnych uznania dla jej dotychczasowych osiągnięć. Uznanie to jest całkowicie zasłużone.

Polskie górnictwo rud miedzi działa w niezwykle trudnych warunkach górniczych, geologicznych i eksploatacyjnych. Trudności te są na ogół niezauważalne w pogoni za efektami finansowymi, zyskami i zagraniczną ekspansją tego górniczo-hutniczego przedsiębiorstwa. Przez ostatnie pięć lat miedziowa spółka osiągała rekordowe dochody i była postrzegana jako okręt flagowy zarówno polskiego górnictwa, jak i krajowej gospodarki. Dwa lata temu zyski te zaczęto lokować w zagranicznych inwestycjach, związanych z zakupem nowych złóż i kopalń na terenie Chile, Kanady i USA. Można dyskutować, czy kierunek tych zakupów był prawidłowo wybrany. Czy nie należało kapitału lokować w najszybciej rozwijającej się azjatyckiej części naszego globu? Nie ulega jednak wątpliwości, że wyjście spoza własnych złóż było od strony ekonomicznej przedsięwzięciem prawidłowym.

Przede wszystkim dlatego, że koszta eksploatacji na własnego złoża nieustannie rosną w związku ze stale zwiększającą się głębokością eksploatacji (1200-1500 m), coraz wyższymi temperaturami w wyrobiskach górniczych (ok. 40 stopni Celsjusza) oraz coraz niższymi zawartościami miedzi w rudzie (spadek od 2,2 do 1,6 proc. Cu) i wzrostem odległości od szybów wydobywczych do zakładów wzbogacania rudy zarówno na dole, jak i na powierzchni.

Powoduje to nieustanny wzrost kosztów niezależnie od skali oszczędności oraz dyscypliny finansowej. Przy spadających cenach miedzi na giełdzie poziom kosztów niebezpiecznie zbliża się do ceny. Jest to wystarczające uzasadnienie dla szukania tańszych i efektywniejszych złóż poza granicami naszego kraju.

Chiny rządzą surowcami świata
Stały wzrost zużycia wszelkich surowców w Chinach jest zachętą dla wszystkich przedsiębiorstw górniczych do zwiększania ich wydobycia. Miedź jest jednym z kluczowych surowców importowanych do tego kraju z zagranicy. Przewidywany wzrost jej zużycia przynajmniej w skali 5 procent rocznie uzasadnia kolejne światowe inwestycje w tej gałęzi górnictwa. Jednakże ostatnio coś zacięło się w tym, wydawałoby się, samonapędzającym się mechanizmie. Powodem ma być spowolnienie gospodarcze w Chinach i spadek wzrostu PKB do ok. 7,5 proc. Wydawałoby się, że jest to wystarczające uzasadnienie. Dlatego każda informacja o ożywieniu gospodarczym w tym kraju powoduje natychmiastowy, ale na ogół tylko chwilowy wzrost ceny żółtego metalu. Po bliższym przyjrzeniu się temu mechanizmowi okazuje się, że z zewnątrz tak to wygląda i ma takie reperkusje. Jednak co innego kształtuje ten z pozoru prosty światowy rynek miedzi. Obecnie Chiny zużywają ok. 40 procent światowej produkcji tego metalu. W 2012 r. wyniosła ona blisko 20 mln t.

Tradycyjne pierwszeństwo pod tym względem ma Chile, które wytworzyło w tym czasie około 5,7 mln t tego metalu. Na drugim miejscu plasują się Chiny z ilością 1,5 mln t. Jak pokazuje statystyka zużywają one ok. 8 mln t, czyli muszą zakupić jeszcze 6,5 mln. Jest to wielkość kolosalna i na dodatek każdego roku o kilka procent większa. Rachunek wskazuje na to, że w tej sytuacji każda ilość miedzi przeznaczona na eksport winna zostać natychmiast kupiona po każdej cenie właśnie przez Chiny.

Import wewnętrzny
Tak jednak nie jest. Dlaczego? Oto Chiny w 75 procentach same pokrywają swoje zaopatrzenie w miedź. Każdy, kto umie liczyć odpowie: jak to przecież 1,5 mln własnej produkcji chińskiej, to zaledwie około 25 proc. ich rzeczywistego importu. Pozostałe 50 proc. własnego zaopatrzenia, to nijako import wewnętrzny. Jest to wielkość ok. 3,25 mln t. Drugie tyle kupowane jest dopiero na wolnym rynku. Miedź jest sprowadzana do Chin z własnych kopalń znajdujących się poza granicami tego kraju. Jest ona kupowana tylko umownie i poza obrotem giełdowym.

Umowy na eksploatację tego metalu zawierane są oraz zwykle rozliczane w "naturze". Chiny w zamian za wydobycie miedzi w tych krajach tworzą tam infrastrukturę w postaci szos, kolei, mostów, autostrad i dróg szybkiego ruchu. Budują szpitale, stadiony i obiekty użyteczności publicznej. Rozliczenie dostaw miedzi z tych źródeł nie jest prowadzone za pośrednictwem zakupów giełdowych. W ten sposób formalnie Chiny importują z zagranicy ok. 420 tys. t miedzi miesięcznie. Z tego wspomniane 75 proc. to ich własne dostawy, czyli około 300 tys. ton. Zakupy to tylko 120 tys. ton miesięcznie. Bilans ten zgadza się zarówno w rozliczeniu rocznym, jak i miesięcznym. Własne dostawy pochodzą z kopalń rozsianych po całym świecie. Zasadniczo skupione są one w Afryce (Kongo i Zambia) oraz w kopalniach Peru, a ostatnio nawet w Australii.

Wojenna taktyka
Pod względem zakupów i własnych odkryć złóż miedzi Chiny są bardzo agresywne, przebojowe i na ogół nie liczą się z ceną. Jednym z powodów tego stanu jest stała dewaluacja dolara, którego nadwyżki Chiny posiadają w bilionach i chcą się go jak najszybciej pozbywać, aby nie odnotowywać strat na jego coraz niższym kursie. Pod tym względem panuje tam skądinąd słuszne przekonanie, że do druku dolara potrzebna jest tylko drukarka, farba i trochę papieru. Natomiast wydobycie rud miedzi i cały proces hutniczy jej uzyskania wymaga często niebezpiecznej, trudnej i kosztownej pracy, której nie mogą zrównoważyć żadne pieniądze. Pod tym względem trafne porównania ukazują się w rosyjskich mediach, porównujących pod względem rozwoju gospodarczego ten kraj z przedwojenną sytuacją III Rzeszy.

Trzonem miedziowego zaopatrzenia staje bezpośredni dostęp do potrzebnych im surowców. Zakupy stanowią coraz mniejszy procent tej ilości. Na początku wieku, kiedy Chiny kupowały blisko 80 proc. potrzebnej im miedzi, windowało to ceny do niesłychanych dotąd poziomów. Chiny nie zważając na to, płaciły każdą sumę. Jednocześnie dokonywały one strategicznych zakupów złóż i kopalń, mających je w możliwie najwyższej skali uniezależnić od dostaw regulowanych za pośrednictwem giełdy. Teraz coraz wyraźniej widać efekty ich niezależności od zewnętrznych dostaw miedzi do ich kraju. Kiedy kupowały one bezpośrednio na rynku 4-6 mln t, ceny rosły niebotycznie.

Wszystkim wydawało się wtedy, że tak będzie wiecznie. Chiny utwierdzały w tym swoich kontrahentów w planowaniu swojego zapotrzebowania na miedź. Nikt tylko nie spodziewał się tego, że to prawie niczym nie ograniczone zapotrzebowanie Chiny będą starały się same zaspokoić. Wynik tego jest taki, że Chiny, owszem, importują nadal duże ilości miedzi.

Jest to jednak w coraz większej ilości ich własna miedź, za którą płacą w "naturze", rozwijając przy okazji swoją ekspansję budowlaną i wszelką inną. Jest to wojenna taktyka rywalizacji z USA i pozostałymi mocarstwami na świecie. W jej wyniku Chiny zwiększają swój bezwzględny import tego surowca, a mimo tego ceny miedzi z powodu braku chińskich zakupów w poprzedniej skali zaczynają dołować.

Czarny scenariusz
Lekarstwem dla KGHM w związku z tym stanem rzeczy ma być stabilizacja cen miedzi na światowych giełdach. Może ona poprawić dochody tej firmy jednak pod warunkiem, że będzie na wysokim poziomie i zatrzyma się na już i tak niskich notowaniach w granicach 7300 dolarów. Jest bardzo wątpliwe, aby życzenie to miało się spełnić. Aby tak się stało, Chiny musiałyby zaprzestać swojej polityki samozaopatrzenia się w miedź na światowym rynku. Wiadomo jednak, że kraj ten nie przejmuje się niczyimi kłopotami, bo sam ma ich w nadmiarze.

Dlatego nie należy się spodziewać, że ze względu na trudności KGHM Chiny zmienią swoją politykę pozyskiwania miedzi w innych krajach. Dojdzie raczej do odwrotnego trendu, będą one kontynuować pozyskiwanie najbardziej intratnych złóż, po to, aby nabywać jak najmniej tego metalu na wolnym rynku. Dlatego KGHM musi być na to przygotowany, że ceny tego metalu w kolejnych latach będą nadal się obniżać.

Oczywiście, gdzieś się zatrzymają i nastąpi ich stabilizacja. Jednak jej poziom może być już poniżej kosztów. Jest to czarny scenariusz, który został przez Chiny w identyczny sposób przetestowany najpierw na węglu kamiennym. Z tą różnicą, że coraz większe zużycie węgla kamiennego w tym kraju pokrywane jest przez krajowe wydobycie, a jego import stale ilościowo taki sam, procentowo staje się marginalny. W tej sytuacji Chiny stać na jego zawieszenie każdej chwili bez większych skutków dla swojej gospodarki. Procesy i zależności nie są dostrzegane. Można to zrozumieć, gdyż nikt nie lubi rozmawiać o trudnościach i kłopotach, które wydają się nie do pokonania. W konkluzji trzeba stwierdzić, że na wysokie ceny miedzi na światowych rynkach nie ma co liczyć. Trzeba zakładać czarne scenariusze zgodnie ze znanym angielskim powiedzeniem, że kto przewidzi nieszczęście już w połowie jest przed nim zabezpieczony.

Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.

REKLAMA 900x150 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA
REKLAMA900x150 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA STREFA [NEWS - BOTTOM]
Tagi
Więcej z kategorii
REKLAMA 900x150 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA
REKLAMA900x150 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA STREFA [NEWS - BOTTOM1]
REKLAMA 900x200 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA
REKLAMA900x200 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA STREFA [NEWS - BOTTOM1]
Komentarze (0) pokaż wszystkie
  • TZETC
    user

REKLAMA 400x100 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA
REKLAMA400x100 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA STREFA [NEWS - RIGHT]
REKLAMA 400x150 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA
REKLAMA400x150 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA STREFA [NEWS - RIGHT]
REKLAMA 400x200 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA
REKLAMA400x200 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA STREFA [NEWS - RIGHT]
REKLAMA 400x100 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA
REKLAMA400x100 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA STREFA [NEWS - RIGHT1]
REKLAMA 400x150 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA
REKLAMA400x150 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA STREFA [NEWS - RIGHT1]
REKLAMA 400x200 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA
REKLAMA400x200 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA STREFA [NEWS - RIGHT1]
CZĘSTO CZYTANE
Złe wiadomości z kopalń
20 kwietnia 2024
32,230 odsłon
NAJPOPULARNIEJSZE - POKAŻ
NAJPOPULARNIEJSZE - POKAŻ
REKLAMA 400x100 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA
REKLAMA400x100 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA STREFA [NEWS - RIGHT2]
REKLAMA 400x150 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA
REKLAMA400x150 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA STREFA [NEWS - RIGHT2]
REKLAMA 400x200 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA
REKLAMA400x200 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA STREFA [NEWS - RIGHT2]
REKLAMA 1600x200 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA
REKLAMA1600x200 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA STREFA [NEWS - UNDER]