Nikt nie lubi przypominać uczniom o tym fakcie, ale tegoroczne wakacje są już na finiszu i za nieco ponad tydzień rozpocznie się rok szkolny. Oznacza to z jednej strony, że na rynku pracy pojawią się nowi absolwenci, z drugiej, że dotychczasowi gimnazjaliści rozpoczną naukę w szkołach średnich i zawodowych, w tym górniczych.
Perspektywa nauki na kierunkach umożliwiających pracę w górnictwie jest dla wielu osób bardzo atrakcyjna. Górnicze spółki współpracują ze szkołami, umożliwiając uczniom odbywanie praktyk w swoich zakładach, a nieraz dając także gwarancje pracy. Dowodem na popularność górniczych kierunków wśród młodzieży są dane, które przedstawia Trybunie Górniczej rzecznik Kuratorium Oświaty w Katowicach Anna Wietrzyk.
- Technik górnictwa podziemnego znajduje się w pierwszej dziesiątce najczęściej wybieranych kierunków w technikach. W ubiegłym roku szkolnym w zawodzie tym kształciło 38 szkół w całym województwie. We wszystkich klasach, w trybach dziennym i zaocznym, uczyło się 3180 osób - wyjaśnia.
Ile zacznie teraz naukę na tym kierunku? - Na ten moment trudno podać liczbę, ponieważ do końca sierpnia trwa rekrutacja - dodaje rzecznik. Wedle danych z połowy lipca w szkołach przygotowano 1009 miejsc, a liczba kandydatów zakwalifikowanych do nauki w klasie pierwszej to 898.
Nie tylko technika
Te dane mówią tylko o przyszłych technikach, a pracownicy kopalń to przecież także absolwenci zasadniczych szkół zawodowych.
- W tym roku w zawodzie górnik eksploatacji podziemnej przygotowano 568 miejsc w szkołach zawodowych, a już zakwalifikowano 509 osób. W roku szkolnym 2012/13 uczniów kształcących się w zawodzie górnik eksploatacji podziemnej było 1581 - wylicza Anna Wietrzyk.
Największe górnicze spółki: Kompania Węglowa, Katowicki Holding Węglowy i Jastrzębska Spółka Węglowa od lat obejmują patronatem szkoły średnie i zawodowe, w których kształcą się potencjalni kandydaci do pracy w należących do nich zakładach. Trzeba jednak podkreślić, że dawanie uczniom gwarancji zatrudnienia to wielka odpowiedzialność. Wymaga to bowiem posiadania pewności, że za trzy lub pięć lat w spółce będzie określona liczba wakatów.
Praca dla absolwentów
Jedyną spółką, która daje gwarancje zatrudnienia, jest obecnie Kompania Węglowa. Prognozowana liczba uczniów, którzy rozpoczną naukę na kierunkach górniczych w nowym roku szkolnym, w szkołach, z którymi współpracuje Kompania, to 1476 osób. Kształcą się oni w 19 placówkach w 16 miastach.
- Każdy spośród uczniów rozpoczynających w tym roku naukę, który ukończy szkołę i zda egzamin zawodowy, może liczyć na pracę w Kompanii - wyjaśnia rzecznik spółki Zbigniew Madej.
Jak natomiast ma się sprawa w KHW i JSW?
- JSW ma podpisane porozumienia z sześcioma szkołami w zakresie kształcenia w specjalnościach górniczych. Proces przyjmowania ubiegłorocznych absolwentów trwa. Przebiega wolniej niż w ubiegłych latach, gdyż jest uzależniony od odejść na emerytury - tłumaczy rzecznik JSW Katarzyna Jabłońska-Bajer.
- KHW współpracuje z kolei z pięcioma szkołami z Katowic, Mysłowic i Sosnowca. Placówki te kształcą blisko 900 uczniów i w nowym roku szkolnym nic nie powinno się zmienić - wyjaśnia Agnieszka Mika z Działu Komunikacji Korporacyjnej w Holdingu.
Uczniowie tych szkół mogą zdobywać doświadczenie podczas praktyk w kopalniach spółki.
- Dodatkowo najlepsi z nich mogą liczyć na stypendia fundowane. Po zakończeniu edukacji z pozytywnym wynikiem mogą oni być zatrudnieni w KHW. 128 tegorocznych absolwentów szkół górniczych, z którymi współpracuje nasza spółka, otrzymało już ofertę pracy - dodaje Mika.
Jakie kryteria brane są pod uwagę w kwestii zatrudniania?
- Absolwent szkoły, z którą współpracuje KHW, aby podjąć pracę w kopalni, musi spełnić dwa warunki: zdobyć dyplom ukończenia szkoły o pożądanej przez KHW specjalności i uzyskać zdolność do pracy pod ziemią na określonym stanowisku, czyli przejść pozytywnie badania lekarskie. Jeżeli kandydat spełni te kryteria, to zostaje przyjęty na okres próbny - tłumaczy Mika, dodając, że przyjęcia są oczywiście zależne od potrzeb spółki, jednakże od kilku lat popyt na fachowców jest większy niż podaż i taka tendencja będzie się utrzymywała.
Czekając na uczniów
Pośród szkół pod patronatem Kompanii Węglowej znajduje się Powiatowy Zespół Szkół w Bieruniu (czytelnikom TG znany z pełnienia funkcji gospodarza Olimpiady Wiedzy Górniczej "O Złotą Lampkę"), którego kadra dopina już na ostatni guzik przygotowania do nowego, szczególnego roku szkolnego.
- Uruchamiamy dwie klasy technikum górnictwa podziemnego, jedną technikum mechanicznego, jedną elektrycznego i jedną klasę szkoły zasadniczej, kształcącą górników eksploatacji podziemnej. Wszystkie klasy objęte są gwarancją pracy w kopalniach Kompanii Węglowej - stwierdza wicedyrektor Zespołu Iwona Słowiak.
Dlaczego ów rok ma szczególne znaczenie dla bieruńskiego ZS?
- Otóż za nieco ponad miesiąc, a dokładniej 19 października świętować będziemy 35-lecie istnienia - dodaje wicedyrektor, wyliczając kolejne powody do dumy ze swojej placówki: - W zeszłym roku otworzyliśmy klasopracownię mechaniczną, a w najbliższych miesiącach planujemy finalizację pracowni elektryczno-mechanicznej oraz nowego ośrodka egzaminacyjnego na terenie sąsiadującej z nami kopalni Piast. Po jego otwarciu nasi uczniowie będą mogli przystępować do egzaminów tu, na miejscu.
Patrząc na wszystkie powyższe dane, można chyba spokojnie przyznać, że górnicza edukacja w naszym kraju może optymistycznie spoglądać w przyszłość i jeśli tylko kolejne lata będą oferować pracę w zawodzie górnika, wykonywać ją będą prawdziwi fachowcy.
Jeśli chcesz mieć dostęp do artykułów z Trybuny Górniczej, w dniu ukazania się tygodnika, zamów elektroniczną prenumeratę PREMIUM. Szczegóły: nettg.pl/premium. Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.
Trzeba, żeby się wreszcie skrzyknęła grupka rodziców wystrychniętych na dudka uczniów i złożyła pozew zbiorowy przeciw dyrektorom szkół, którzy nakręcają sobie nabór w nie całkiem uczciwy sposób i gdyby to nagłośnić, sytuacja znormalniałaby może trochę, bo teraz z naborem w innych szkołach jest o tyle gorzej.
"Patrząc na wszystkie powyższe dane, można chyba spokojnie przyznać, że górnicza edukacja w naszym kraju może optymistycznie spoglądać w przyszłość i jeśli tylko kolejne lata będą oferować pracę w zawodzie górnika, wykonywać ją będą prawdziwi fachowcy." Jak górnicza edukacja może patrzeć optymistycznie w przyszłość, gdy nagle ograniczają wydobycie i przyjęcia do pracy. Kolejna rzecz że na pewnej kopalni należącej do KW, absolwenci są bezrobotni bo KW ograniczyła przyjęcia do tego stopnia, że tylko wysyłają na emerytury. Zero przyjęć absolwentów. Pojedyncze miejsca pracy są na kopalniach daleko oddalonych. Wniosek ? Podpisują umowy, których nie są w stanie do końca spełnić.