Kompania Węglowa rozpoczęła realizację programu dostosowawczego dla kopalni Piekary. Jak poinformował w rozmowie z portalem górniczym nettg.pl Marek Uszko, wiceprezes zarządu Kompanii Węglowej ds. produkcji, zarząd spółki podjął uchwałę w tej sprawie 19 lipca br.
- Wdrażanie programu ruszyło z dniem 1 sierpnia br. W tym dniu rozpoczął się proces alokacja 100-osobowej grupy pracowników kopalni Piekary do kopalni Bobrek-Centrum - poinformował wiceprezes.
Obecna alokacja dotyczy pracowników oddziałów robot przygotowawczych, na których pracę nie ma w tej chwili zapotrzebowania w kopalni Piekary. Pracownicy zostaną zatrudnieni w kopalni Bobrek-Centrum, dzięki temu Kompania Węglowa mogła zrezygnować z zatrudniania firmy zewnętrznej, która miała realizować stosowny zakres robót.
Kopalnia Piekary jest jedną z 15 kopalń wchodzących w skład Kompanii Węglowej. Jest także jednym z dwóch zakładów spółki, które wykazują bardzo wysoki poziom kosztów. To powód generowania strat, które pod koniec 2012 r. były wyższe niż łączny zysk wygenerowany przez Kompanię. Z tego powodu sytuacja kopalni została poddana szczegółowej analizie, celem wdrożenia działań naprawczych.
O tym, że w spółce przygotowywany jest program dostosowawczy, KW informowała już w maju br. Uzasadniając konieczność wprowadzenia programu, przedstawiciele Kompanii Węglowej wyjaśniali, że ze względu na zmniejszający się poziom cen węgla na rynku kluczową kwestią jest, aby podejmowane w odpowiedzi na tę sytuację działania dotyczyły nie tylko strony przychodowej, ale również optymalizacji kosztów produkcji.
Zarząd spółki zapewnia, że podobnie jak miało to miejsce w minionych 10 latach istnienia, Kompania Węglowa nie planuje zwolnień pracowników. Program dostosowawczy zakłada jednak alokację załogi pomiędzy kopalniami KW SA, celem optymalizacji kosztów procesu produkcji.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.
Kopalnia Piekary generuje ogromne koszty ale nikt nie chce zrobić z tym porządku Ogromny przerost kadry technicznej posiadający uprawnienia emerytalne ,którzy za wszelką cenę chcą się jak najdłużej utrzymać na stanowiskach,oraz pracownicy dołowi (pracujący) na powierzchni-takiej liczby niema chyba żadna inna kopalnia KW(wszystkie nity z Andaluzji,Julianu i Rozbarku do kupy wzięte).Jedynie na chwilę dyrektor zrobił z tymi leniami porządek,przy audycie jak chciał zakład przejąć Węglokoks ale po tygodniu wylazło to robactwo na wierch.
Natępna w kolejce sośnica-makoszowy.. Szczególnie makoszowy.
sztajger z KW: to chyba oczywiste...skoro koszty rozcinki w Piekarach są wyższe niż na Bobrek Cenrum, to niech pracują tam. Po co generować dodatkowe straty z Piekar? Jak się poprawią relacje cenowe, to wrócą do Piekar...
jakos sobie niewyobrazam Piekar bez kopalni tam pracowali nasi pradziadkowie dziadkowie ojcowie bracia itd a teraz co musi zniknac ... masakra ktos niezle napchal kieszenie kasa a teraz ma na to ................
popieram w 100% poprzedni kom. niech zaczną od siebie darmozjady z biurowca KW
Komentarz usunięty przez moderatora z powodu złamania regulaminu lub użycia wulgaryzmu.
Prosze mi wytłumaczyć w jaki sposób alokacja jest optymalizacją kosztów procesów produkcji???? Czy to czasem nie jest przeniesienie kosztów z jednego zakładu do drugiego? Czy na Bobrku tym górnikom nagle przestaną płacić i koszty znikną? Chyba jednak nie. Natomiast rezygnacja z robót przygotowawczych to powolna droga do likwidacji kopalni bo niby kto ma rozjeżdżać nowe ściany? Widać polskie myślenie. Nie liczy się przyszłość tylko to co tu i teraz a jutro jakoś będzie. A niech tak karta się odwróci i koniunktura się poprawi. I co wtedy mądrale z KW? Może byście tak zaczęli restrukturyzację od biurowca centrali KW. Pogonić tych emerytów zarabiających niebagatelne pensje. Koszty od razu spadną