Wicepremier, minister finansów Jacek Rostowski uważa, że są lepsze sposoby na stymulację gospodarki i ograniczanie bezrobocia niż dodatkowe środki z Funduszu Pracy. Z wnioskiem o odblokowanie 0,5 mld zł z Funduszu wystąpił minister pracy Władysław Kosiniak-Kamysz.
Pieniądze miałyby być przeznaczone na wspomaganie aktywności zawodowej.
Rostowski, pytany w piątek (19 lipca) w TOK FM o ten wniosek, odpowiedział: "Jesteśmy w samym środku nowelizacji budżetu, która polega w dużej mierze na ograniczaniu wydatków. Stymulacja (finansów publicznych - PAP) będzie miała miejsce przez zwiększenie deficytu, który zwiększy popyt i powinien ograniczyć bezrobocie. Myślę, że są lepsze sposoby na stymulację gospodarki i ograniczanie bezrobocia, niż dodatkowe środki".
Minister finansów ocenił, że lepszym sposobem m.in. na ograniczanie bezrobocia będzie "rozszerzenie i przedłużenie programu gwarancji dla małych i średnich przedsiębiorstw", organizowanego przez Bank Gospodarstwa Krajowego. Poinformował, że ponad 10 tys. małych i średnich przedsiębiorstw otrzymało kredyt z tego programu. "To małe i średnie przedsiębiorstwa zapewniają pracę w tym kraju" - podkreślił szef resortu finansów.
W 2013 roku Fundusz Pracy dysponuje środkami w wysokości 4,6 mld zł, w 2012 było to 3,9 mld zł.
Fundusz Pracy jest państwowym funduszem celowym. Pieniądze z tego funduszu przeznaczone są przede wszystkim na łagodzenie skutków bezrobocia, aktywizację zawodową i promocję zatrudniania.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.