Kazachski państwowy koncern naftowo-gazowy KazMunajGaz (KMG) planuje wejść na ukraiński i turecki rynek. Inwestor myśli o kupnie sieci stacji paliwowych oraz terminali dla surowców paliwowych i punktów dystrybucyjnych w tych krajach - podała rosyjska agencja informacji gospodarczej Prime.
Jak powiedział pierwszy wiceprzewodniczący kazachskiego koncernu Danijar Berlibajew, spółka realizuje ekspansję międzynarodową. W planach KazMunajGaz jest m.in. wejście na ukraiński i turecki rynek, gdzie inwestor zastanawia się nad możliwością kupna sieci stacji benzynowych oraz terminali dla surowców paliwowych i punktów dystrybucyjnych.
Ponadto planuje się, że do 2020 roku KMG podwoi zapasy ropy do 10,3 mld baryłek (obecne zapasy spółki wynoszą 5,8 mld baryłek). Zwiększenie posiadanych zasobów będzie możliwe dzięki pracom geologicznym, na które zostało przeznaczono 3 mld dolarów. KazMunajGaz szacuje, że do końca tej dekady wydobycie spółki wzrośnie do 700 tys. baryłek ropy z obecnych 420 tys.
Danijar Berlibajew prognozuje, że za siedem lat koncern będzie mógł eksportować do 2,2 mln baryłek ropy dziennie, z czego około 400 tys. baryłek będzie trafiać do Chin - pozostała część eksportu przeważnie do Europy, głównie na rynki regionu Morza Czarnego. Planuje się, że większa część ropy będzie przetwarzana na rumuńskich rafineriach należących do KazMunajGaz.
To nie jest pierwsza próba europejskiej ekspansji KMG. W 2007 roku spółka kupiła rumuński koncern Rompetrol, do którego należą dwie rafinerii w Rumunii i sieci stacji paliwowych w Europie. Kazachowie przeprowadzili modernizację tych zakładów i uruchomili produkcję paliwa marki Euro-5.
KazMunajGaz jest właścicielem 44 ropo-gazonośnych złóż lądowych zlokalizowanych na zachodzie Kazachstanu. Udział spółki w krajowych transporcie ropy wynosi 65 proc., gazu - 100 proc. Akcje KMG w całości kontroluje państwowa Fundacja Dobrobytu Narodowego Samruk-Kazyna.
iri/ drag/
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.
