Długotrwałe spory między rządem mongolskim a firmą Rio Tinto na temat rozruchu jednej z największych na świecie kopalni złota i miedzi Oyu Tolgoi wyglądają na zakończone.
Mongolia ma 34 proc. udziałów w przedsiębiorstwie na południu Pustyni Gobi. Rząd kraju od miesięcy grał na zwłokę z wydaniem zezwoleń na wywóz koncentratu miedzi przez firmę Turquoise Hill Resources, kontrolowaną przez Rio Tinto i posiadającą resztę akcji kopalni.
Zakończyły się właśnie negocjacje w sprawie prowizji od zysków i wysyłka urboku powinna zacząć się jeszcze w tym tygodniu. Kwestia prowizji jest jednak tylko jedną z wielu, które różnią obie strony - informuje portal górniczy mining.com.
Agencja Bloomberga cytuje wpis, który w ostatnią sobotę (6 lipca) umieścił na Tweeterze mongolski minister górnictwa Davaajav Gankhuyag: "Nie mamy znaczącego problemu z kontraktem eksportowym z kopalni Oyu Tolgoi. Pierwszy surowiec wyjedzie z zakładu 9 lipca".
Turquoise Hill wyprodukował już na eksport do Chin 40 tys. t koncentratu miedzi, który zamówiono na 14 czerwca a wysyłke opóźniono już kilka razy.
Prezes Oyu Tolgoi Cameron McRae opublikował list do pracowników, w którym obiecał informować na bieżąco szczegółach rozruchu kopalni: "Mam przyjemność ogłosić, w następstwie spotkania, jakie w piątek odbyliśmy w gronie dyrektorów kopalni, że jesteśmy obecnie gotowi do wysyłki pierwszych partii koncentratu miedzi na rynki zagraniczne. Mamy nadzieję, że nastąpi ona w najbliższych dniach, prawdopodobnie we wtorek 9 lipca." - napisał prezes.
Mongolia żądała od Rio Tinto, by zyski z działalności kopalni miedzi i złota firma przechowywała w krajowych mongolskich bankach. Przeciągające się negocjacje zmusiły firmę Turquoise Hill (która zamroziła już w projekcie 6 mld dol.) na konstruowanie z miesiąca na miesiąc prowizorycznego budżetu przetrwania opartego na własnych aktywach.
Mongolia ma sporo udziałów w kopalni i dwukrotnie w ciągu paru lat ponawiała ofertę objęcia pakietu kontrolnego.
Do rozmów wplątała się polityczna retoryka przed wyborami do parlamentu i prezydenckimi, w których padały hasła silniejszej ochrony narodowych zasobów Mongolii. Przyprawiały one szefów RT i innych inwestorów o ból głowy.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.
Czyli zysk kopalni będzie większy niż wartość wyprodukowanych surowców?