We wtorek (11 czerwca) na drugim posiedzeniu zebrała się komisja badające przyczyny i okoliczności wstrząsu i wypadku zbiorowego z 19 marca br., który miał miejsce w ZG Rudna należącym do KGHM Polska Miedź - dowiedział się portal górniczy nettg.pl z informacji przekazanych przez Jolantę Talarczyk, rzecznika prasowego Wyższego Urzędu Górniczego. Eksperci formułowali pierwsze wnioski i zalecenia, które mają przyczynić się do zmniejszenia zagrożenia sejsmicznego i poprawy bezpieczeństwa eksploatacji górniczej w polu G-3/5.
Komisja powołana decyzją prezesa WUG 25 marca br. pracuje w 10 osobowym składzie pod przewodnictwem, wiceprezesa Urzędu Mirosława Koziury. Kolejne posiedzenie zaplanowano na 21 czerwca br., a tydzień później powinna zakończyć pracę.
Przypomnijmy, że 19 marca br., o godz. 22.09 w ZG Rudna doszło do silnego wstrząsu wysokoenergetycznego. Jego epicentrum zlokalizowano na poziomie 950 m. W rejonie zagrożenia pracowały 42 osoby. 23 górników zdołało się wycofać samodzielnie z rejonu zagrożenia, a 19 drogę ucieczki odciął rumosz skalny, który wypełnił wyrobisko. Ośmiogodzinna akcję ratownicza zakończyła się szczęśliwie. Wszyscy górnicy zostali uratowani.
Na dzisiejszym posiedzeniu referowano wyniki prac prowadzonych w trzech zespołach problemowych. Profesorowie Józef Dubiński oraz Andrzej Zarychta nie mieli wątpliwości, że wstrząs z 19 marca br. był nietypowy i został sprowokowany uaktywnieniem się strefy uskokowej "Rudna Główna". Nie był poprzedzony żadnymi symptomami. Spowodował duże zniszczenia pod ziemią, a na powierzchni był odczuwany w promieniu około 40 km od kopalni.
Kopalniany sejsmograf określił energię tego wstrząsu na 1,6 x 108 J, czyli ok. 3,4 w skali Richtera. Po weryfikacji przez jednostkę pomiarową Polskiej Akademii Nauk w Książu okazało się, że magnituda (parametr stosowany w pomiarach wielkości trzęsienia ziemi - red.) była większa, bliska 4. w skali Richtera. Stwierdzono, że kopalniane urządzenia, choć jedne z najnowocześniejszych w polskim górnictwie, nie miały szans na dokładny pomiar z powodu bardzo długiego czasu sygnału. Wstrząs trwał około osiem sekund, a jego sygnał został zniekształcony drugim, słabszym wstrząsem.
Podczas dzisiejszego posiedzenia komisji analizowano realizację przez KGHM wniosków sformułowanych przez komisje powołane przez prezesa WUG w latach 2003 -2010, które badały przyczyny czterech wstrząsów wysokoenergetycznych. Dyskutowano o ewentualnych zaleceniach profilaktycznych. Podkreślano, że wydobycie w polu G-3/5 jest możliwe, ale wymaga dodatkowych działań profilaktycznych dotyczących m.in.: przekierowania ruchu załogi i odstawiania urobku, zmniejszenia zagrożenia sejsmicznego poprzez odpowiednie zaplanowanie robót (w tym wysokości wyrobisk, rodzaju podsadzki, upodatniania, pozostawiania filarów stabilizacyjnych). Prawdopodobnie jednym z końcowych wniosków komisji będzie zalecenie weryfikowania wskazań sejsmografów kopalnianych energii silnych wstrząsów przez inną, lokalną jednostkę.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.
prof. Zorychta nie Zarychta