Do 28 wzrosław liczba ofiar wybuch u metanu, do którego doszło w sobotę (11 maja) w kopalni w Syczuanie w Chinach. Władze nakazały wstrzymać do odwołania wydobycie węgla we wszystkich kopalniach prowincji.
Ruch kopalń zawieszono na czas kontroli, którą zarządził gubernator prowincji. Zdaniem władz zakład górniczy Taozigou, gdzie zginęli ludzie, działał bez wymaganego nadzoru, w kopalni fedrowano na dziko - podał portal mining.com.
- Ta kopalnia powinna zostać zamknięta a całe wydobycie węgla kamiennego w prowincji będzie wstrzymane w celu przeprowadzenia przeglądów bezpieczeństwa - zapowiedział Liu Jie, zastępca gubernatora Syczuanu. Dodał, że władze wszczęły śledztwo kryminalne w sprawie doprowadzenia do sobotniej eksplozji. Aresztowani Właściciele kopalni mają być pociągnięci do odpowiedzialności.
W sobotę po południu pod ziemią w kopalni Taozigou w miejscowości Luzhou w Syczuanie pracowało 108 górników, gdy nastąpiła eksplozja metanu. Na powierzchnię wyprowadzono 81 mężczyzn, w tym 16 ciężko rannych. Na miejscu w wyrobiskach zginęło 27 górników. Jeden zmarł w szpitalu.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.