Ruda Śląska jest dobrym miejscem na prowadzenie działalności gospodarczej, a branża górnicza wbrew powszechnym stereotypom nie jest kulą u nogi rudzkiej gospodarki. Zdaniem rudzkich przedsiębiorców jest najbardziej prorozwojowa - takie wnioski wynikają z przygotowanego na zlecenie władz miasta raportu dotyczącego potencjału gospodarczego rudzkich firm.
Ponadto, jak wynika z raportu, zdecydowana większość rudzkich firm odczuła skutki kryzysu gospodarczego oraz ma problemy ze znalezieniem pracowników w potrzebnych zawodach. Pomimo kryzysu tylko w ubiegłym roku w Rudzie Śląskiej powstało ponad 200 nowych firm. Badaniem objętych zostało sto pięćdziesiąt firm.
- Zostały one tak dobrane, aby odzwierciedlały całą strukturę gospodarki miasta. Ankieterzy pod lupę wzięli zarówno mikroprzedsiębiorstwa zatrudniające po kilka osób, jak i duże firmy zatrudniające kilkuset pracowników - informuje Aleksandra Kruszewska, naczelnik Wydziału Rozwoju Miasta.
Zebrane dane wykorzystane będą podczas rozpoczętych niedawno prac nad strategią rozwoju miasta na lata 2014 - 2030.
Blisko 10 tysięcy firm
Rezultatem przeprowadzonych badań jest opracowany raport, poświęcony aktualnej sytuacji lokalnej gospodarki w dobie kryzysu oraz branż przyszłości w rozwoju Rudy Śląskiej. Jak wynika z lektury dokumentu, w Rudzie Śląskiej wg ewidencji REGON na koniec 2012 r. było 9 786 firm. W ciągu 2012 r. liczba firm w Rudzie Śląskiej zwiększyła się o 207 firm, tj. o 2,1 proc. Najwięcej z nich, bo aż 35, zajmuje się opieką zdrowotną i pomocą społeczną, natomiast 34 nowe firmy funkcjonują w branży przetwórstwa przemysłowego, a 29 zajmuje się działalnością naukową i techniczną.
Większość z badanych firm, bo aż 77 proc., działa na rynku od ponad 10 lat, natomiast przedsiębiorstwa funkcjonujące krócej niż 2 lata stanowią niewiele ponad 2 proc. ogółu. Jeśli chodzi o profil działalności firm, to najwięcej przedsiębiorstw działa w branży handlu i napraw - ponad 32 proc. oraz budownictwa - 10 proc. Najwięcej firm w Rudzie Śląskiej, bo blisko 60 proc., działa na lokalnym rynku zbytu, jakim jest miasto i jego okolice. Zasięg wojewódzki wskazało 25 proc. przedsiębiorstw, a krajowy 21 proc. Natomiast 9 proc. firm działa na rynkach zagranicznych.
Górnictwo najodporniejsze na kryzys
Jedną z najważniejszych kwestii poruszanych w czasie badania potencjału gospodarczego rudzkich firm była ocena wpływu kryzysu gospodarczego na ich kondycję. Spośród ankietowanych firm najbardziej skutki kryzysu odczuła branża handlowa, bo aż 94 proc. przedsiębiorstw zajmujących się tą gałęzią gospodarki zwróciło uwagę na negatywne skutki słabego rozwoju gospodarki. Ponadto kryzys w znacznym stopniu dał się we znaki przedstawicielom branży produkcyjnej i budowlanej - potwierdziło to odpowiednio 76 i 57 proc. badanych firm. Najbardziej odporna na perturbacje gospodarcze okazała się branża górnicza - tu kryzys odczuło 40 proc. ankietowanych przedsiębiorstw.
Podczas badania ankieterzy pytali się przedsiębiorców, którzy nie odczuli kryzysu, bądź dotknął ich w małym stopniu, o sposoby jego przezwyciężenia. Firmy jako antidotum wskazywały na: ograniczanie wydatków, dbanie o konkurencyjność cen, utrzymywanie dobrych relacji z klientami i dostawcami, wykorzystywanie możliwości jakie daje Internet, czy to do sprzedaży, czy też reklamy produktów.
Dużo optymizmu w obraz rudzkiej gospodarki wnosi część raportu poświęcona zamierzeniom i planom na przyszłość, jakie mają rudzkie firmy. Okazuje się, że spośród badanych firm w ciągu najbliższych dwóch lat wzrost obrotów przewiduje 39 proc. z nich, a zmniejszenie obrotów jedynie 12 proc. Profil swojej działalności w ciągu najbliższych dwóch lat planuje rozszerzyć prawie 23 proc. firm działających w rudzkiej gospodarce.
Górnictwo, czyli miejsca pracy i perspektywy
Zwiększenie zatrudnienia w ciągu najbliższych dwóch lat planuje blisko 15 proc. badanych firm, natomiast zmniejszenie liczby pracowników planuje niespełna 6 proc. Wśród zawodów, na które w najbliższych latach będzie zapotrzebowanie w rudzkiej gospodarce, dominują: elektryk, pracownik ogólnobudowlany, szlifierz, polernik, mechanik samochodowy, księgowy. Najwięcej firm planuje wzrost zatrudnienia w branży górniczej - 20 proc. firm, branży produkcyjnej - 19 proc. i w branży budowlanej - 18 proc. Pomimo zapotrzebowania w najbliższych latach na nowych pracowników blisko połowa ankietowanych przedsiębiorców jest zdania, że na rynku pracy w Rudzie Śląskiej są trudności ze znalezieniem pracowników w potrzebnych zawodach.
Podczas badania przedstawiciele rudzkich firm pytani byli również o kierunki rozwoju gospodarki w Rudzie Śląskiej. Według 40 proc. z nich największe możliwości rozwoju w mieście ma branża górnicza oraz branża usług - 39 proc. wskazań. W dalszej kolejności wymienili branżę produkcyjną, za którą optowało 28 proc. przedsiębiorców.
Ruda Śląska sprzyja działalności gospodarczej
Rudzcy przedsiębiorcy uczestniczący w badaniu mogli również wypowiedzieć się czy Ruda Śląska jest dobrym miejscem do prowadzenia działalności gospodarczej. Ponad 50 proc. ankietowanych pozytywnie oceniło Rudę Śląską jako miejsce do prowadzenia działalności gospodarczej. Tylko 10 proc. przedsiębiorców było odmiennego zdania. Ponadto ponad połowa ankietowanych liczy na wsparcie ze strony władz samorządowych w dobie kryzysu. Oczekiwane wsparcie miałoby polegać na: zmniejszeniu podatków lokalnych od gruntu i nieruchomości, stawek czynszów, pomocy w pozyskiwaniu funduszy europejskich oraz pierwszeństwie w udzielaniu zamówień publicznych.
- Wszystkie te uwagi są dla nas niezwykle cenne, a całość wyników badań stanowi nieocenione źródło wiedzy na temat stanu rudzkiej gospodarki, które z pewnością będzie brana pod uwagę w podejmowanych przez nas działaniach - podkreśla wiceprezydent Michał Pierończyk.
Przeprowadzenie badań dotyczących oceny potencjału gospodarczego rudzkich firm możliwe było dzięki środkom z Unii Europejskiej. Przeprowadzający badania Instytut Eurotest z Gdańska zdobył na ten cel pieniądze w ramach 7. Programu Ramowego Badań i Rozwoju Samorządów Lokalnych Unii Europejskiej. Unijne dofinansowanie wynosiło 60 proc. wartości projektu. Na podstawie zawartej umowy miasto zapłaciło zatem jedynie 40 proc. kosztów przeprowadzonych badań.
- Dzięki udziałowi w tym projekcie mogliśmy dokonać kompleksowej oceny gospodarki miasta. Skorzystaliśmy z doświadczeń innych miast, w których podobne badania zostały już przeprowadzone - przekonuje Michał Pierończyk.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.