We wtorek, 23 kwietnia, w Parlamencie Europejskim, z inicjatywy eurodeputowanych Christiana Ehlera i Bogdana Marcinkiewicza, zorganizowano XX Okrągły Stół Węglowy. Wśród gości byli przedstawiciele Parlamentu Europejskiego, Komisji Europejskiej oraz organizacji zrzeszających firmy sektora paliwowo-energetycznego (m.in. CEEP - Central Europe Energy Partners, pierwszej branżowej organizacja z Europy Centralnej, posiadającej siedzibę w Brukseli i biuro w Berlinie.).
Spotkanie otworzył dr Christian Ehler, który w swoim przemówieniu wyraził satysfakcję z powodu odrzucenia przez Parlament Europejski propozycji Komisji Europejskiej w sprawie tzw. backloadingu, czyli zawieszenia 900 mln pozwoleń na emisję dwutlenku węgla po 2013 r. Eurodeputowany podkreślił jednak, że jest to dopiero mały sukces w długiej drodze zmiany podejścia do polityki energetyczno-klimatycznej Unii Europejskiej.
W trakcie spotkania głos zabrał Paweł Smoleń, prezes Euracoal - organizacji zrzeszającej europejskich producentów i dystrybutorów węgla. Zwrócił on m.in. uwagę na konieczność redefinicji podejścia Komisji Europejskiej do roli węgla jako paliwa energetycznego.
W obradach dobitnie zabrzmiał głos Kompanii Węglowej SA. W imieniu spółki wystąpił Filip Grzegorczyk, pełnomocnik zarządu ds. rozwoju energetyki. Zaprezentował najistotniejsze plany inwestycyjne spółki, tj. budowę kopalni w Zagłębiu Lubelskim oraz budowę elektrowni o mocy 1000 MW, opalanej węglem kamiennym (projekt "Czeczott").
Grzegorczyk stwierdził, że inwestowanie w energetykę węglową nie ma sensownej alternatywy z biznesowego punktu widzenia, szczególnie wobec istniejącego i przewidywanego kształtu miksu energetycznego w Polsce. Brak sensownej alternatywy wynika także z konieczności zapewnienia bezpieczeństwa energetycznego kraju.
- Obecna polityka unijna prowadzi do naruszenia zasad konkurencji. Węgiel importowany nie jest bowiem obciążany kosztami polityki klimatycznej - powiedział.
Uczestnicy obrad z satysfakcją i pewnym podziwem odnieśli się do ambitnych planów inwestycyjnych KW SA.
W dyskusji zabrał głos brytyjski eurodeputowany Roger Helmer, który ostrzegł, że nakładanie dalszych obciążeń regulacyjnych na sektor węglowy będzie miało katastrofalne skutki dla unijnej gospodarki i może powodować delokalizację sektorów energochłonnych poza Europę, a dla samej Europy konieczność importu węgla, np. z USA.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.