Do dwóch poważnych katastrof w kopalniach węgla kamiennego doszło przez weekend w Rosji i Chinach - 18 górników nie żyje.
W północnych Chinach w sobotę (20 kwietnia) wybuch w kopalni zabił 18 osób i ranił 12 w kopalni węgla Qingxing w mieście Halong City - potwierdziła w poniedziałek, 22 kwietnia, państwowa agencja prasowa Xinhua. Ratownikom udało się ocalić 55 mężczyzn.
Akcję ratowniczą podjęto dopiero w niedzielę w południe. Dyrektorzy kopalni zostali zatrzymani i trwają ich przesłuchania, wszczęto śledztwo.
Kopalnia Qingxing była w przeszłości znana władzom chińskim z naruszania zasad bezpieczeństwa. Jak donosi portal mining.com także tym razem nadmierne ryzyko mogło przyczynić się do katastrofy. W ciągu ostatniego miesiąca jest to już trzecia eksplozja metanu w kopalniach położonych w tej samej prowincji. Pod koniec marca i 1 kwietnia doszło do wybuchów w mieście Baishan, gdzie zginęło wówczas 53 górników.
W Rosji po zawaleniu się stropu chodnika w syberyjskiej kopalni głębinowej Zarecznaja uwięzionych zostało pod ziemią w niedzielę (21 kwietnia) 13 pracowników - ujawniła z kolei państwowa agencja RIA Novosti. Rosyjska policja twierdzi, że wszyscy górnicy żyją i zostali już wywiezieni na powierzchnię.
W chwili katastrofy pod ziemią w syberyjskiej kopalni pracowało 127 górników. W akcji uczestniczyło 60 ratowników.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.