Używany spalinowy pociąg VT614 w barwach Kolei Śląskich pokazała we wtorek (16 kwietnia) spółka Sigma Tabor. Osiem takich pociągów przewoźnik miał otrzymać w grudniu ub. roku; według zapowiedzi dostawcy pierwszy dostanie jeszcze w kwietniu, a wszystkie - do końca czerwca.
Pociągi typu VT614 to niemiecka konstrukcja z lat 70 ub. wieku. Trzyczłonowy spalinowy zespół trakcyjny jest dłuższy i pojemniejszy od popularnych elektrycznych pociągów EN57; ma 79,4 m długości i 244 miejsca siedzące (EN57 65 m i 188 miejsc). Koleje Śląskie mają otrzymać pociągi VT614 modernizowane w latach 1994-95 i 2002-2004, a teraz dostosowane do polskich przepisów.
Zgodnie z umową osiem wydzierżawionych na trzy lata składów tego typu przewoźnik miał dostać do 3 grudnia. We wtorek dostawca zaprezentował w swojej bazie taborowej w Katowicach jeden z takich pociągów. Skład ten nie otrzymał jeszcze dopuszczenia do ruchu, inny jako pierwszy przechodzi właśnie stosowne procedury.
Jak zaznaczyła Anna Gańko z biura prasowego Sigmy Tabor, opóźnienia w przekazywaniu zamówionych pociągów to wina niemieckiego partnera spółki, który przystosowuje je do potrzeb Kolei Śląskich.
- Koleje Śląskie dostały taką informację od nas, zaakceptowały ten stan rzeczy - tym bardziej, że ekwiwalentnie dostarczyliśmy pojazdy elektryczne, które miały taką samą liczbę miejsc, do tej pory jeżdżą i będą stopniowo wycofywane w miarę dostarczania kolejnych pociągów VT - zaznaczyła przedstawicielka Sigmy.
Koleje Śląskie nie zgadzają się z takim stanowiskiem. Akcentują, że zamawiały pociągi, które miały zostać dostarczone na początku grudnia 2012 r. Ponieważ do tej pory firma ich nie otrzymała, od początku grudnia nalicza dostawcy kary umowne.
Jak powiedział rzecznik Kolei Śląskich Maciej Zaremba, wobec spóźnienia w dostawie VT614 Koleje Śląskie rzeczywiście musiały uzupełnić tabor i uzupełniło go osiem elektrycznych zespołów trakcyjnych. - Sigma Tabor próbuje dostarczyć nam pociągi spalinowe. Nie mamy niczego ekwiwalentnego ze strony Sigmy - to bardzo śmiała deklaracja. Firma Sigma Tabor nie zapewniła nam ośmiu elektrycznych zespołów trakcyjnych - zaznaczył Zaremba.
Przedstawicielka Sigmy Tabor wskazała, że kwestia kar i różnego rodzaju rozliczeń między obiema firmami to przedmiot dyskusji.
Gańko odniosła się też do medialnych informacji ws. podejrzeń nieprawidłowości przy umowie dotyczącej pociągów VT614. Jak podawały regionalne media, utworzona przez Koleje Śląskie spółka Inteko wyemitowała obligacje na 20 mln zł i przelała Sigmie ponad 12 mln zł z tej kwoty jeszcze przed rozstrzygnięciem przetargu przewoźnika na 8 spalinowych zespołów trakcyjnych. Pieniądze na wykup obligacji miały pochodzić z pożyczki, której zastawem miały być świeżo dostarczone pociągi. Obligacje, które pierwotnie wykupiła samorządowa spółka, ostatecznie przejęła inna instytucja marszałka.
Przedstawicielka spółki wyjaśniła we wtorek, że już we wrześniu ub. roku Sigma podpisała umowę o współpracy z Inteko. Inteko, które m.in. zdobywało pieniądze na dostarczanie pociągów Kolejom Śląskim, powstało w zamyśle jako zaczątek silnej spółki taborowej, dostarczającej używany tabor wraz z jego obsługą różnym odbiorcom. Inteko i Sigma miały utworzyć konsorcjum.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.
Now, can you be positive a real down cover? Communicate adequately warm to vivid external lighting freezing so you can enable help save, picnic or just about all go on the snow boarding trl. A new various only 1 Examine out carries a h2o-repellant final result, long-long lasting freezer in addition to duck down pack related to Canada Goose jackets hold you desire warm and dry, and a tasteful coyote wild hair receiver. Then it is mid-thigh range in purchase to handles most of one's organ.