Na początku przyszłego tygodnia samorząd Dąbrowy Górniczej spodziewa się decyzji prezesa Urzędu Zamówień Publicznych (UZP) ws. prawidłowości wartego ponad 165 mln zł przetargu na przebudowę 8-kilometrowego odcinka drogi krajowej nr 94 w tym mieście. Jeżeli decyzja będzie pozytywna, nie powinno być już przeszkód dla podpisania umowy.
Chodzi o w dużej części dwupasmową arterię wiodąca m.in. z Bytomia przez Olkusz do Krakowa. To najpopularniejsza trasa alternatywna dla zarządzanej przez Stalexport Autostradę Małopolską płatnej autostrady A4. Miasto przygotowało unijny projekt przebudowy całego 8-kilometrowego odcinka drogi na swoim terenie - od granicy z Sosnowcem do granicy ze Sławkowem.
Choć praktycznie cała droga krajowa nr 94 w Dąbrowie Górniczej wymaga modernizacji, w szczególnie złym stanie jest jeden z jej wiaduktów - nad drogą wojewódzką nr 790. Miasto musiało go prowizorycznie podeprzeć i zamknąć jedną z jezdni. M.in. pod tym kątem przygotowało też projekt przebudowy drogi i zgłosiło do unijnego dofinansowania w ramach Programu Operacyjnego Infrastruktura i Środowisko.
Ponieważ dotąd nie zapadła ostateczna decyzja o dofinansowaniu, a wiadukt nad drogą 790 trzeba pilnie przebudować, samorząd w ostatnich miesiącach przeprowadził przetarg na wykonawcę całego przedsięwzięcia. Prace podzielono w nim na dwa etapy: pierwszy obejmuje tylko wiadukt, a drugi - którego realizację uzależniono od uzyskania dofinansowania - na całą resztę prac.
Na początku marca władze Dąbrowy Górniczej poinformowały, że najtańszą spośród sześciu złożonych ofert przygotowało konsorcjum firm Banimex z Będzina i Drog-Bud spod Częstochowy. Spółki te zaoferowały cenę 165,8 mln zł brutto, w tym niecałe 12,8 mln zł za przebudowę wiaduktu. Ze względu na wielkość przetargu przed zawarciem umowy jego prawidłowość sprawdza jeszcze UZP.
Według czwartkowej (4 kwietnia) informacji Bartosza Matylewicza z dąbrowskiego magistratu, władze miasta spodziewają się decyzji prezesa Urzędu na początku przyszłego tygodnia. Do końca maja powinna natomiast zostać podpisana umowa na wynoszące - według projektu 164,6 mln zł - unijne dofinansowanie.
Obecnie kompletną dokumentację analizuje jeszcze Centrum Unijnych Projektów Transportowych.
- Nie powinno tu być żadnych uchybień. Wszystko było przygotowywane zgodnie z terminami i wytycznymi CUPT. Jesteśmy dobrej myśli - zaznaczył Matylewicz.
Po podpisaniu umowy z wykonawcą prace w pierwszej kolejności obejmą zrujnowany wiadukt. Miasto przewidziało ich sfinansowanie w tegorocznym budżecie - środki na ten cel mają pochodzić z części sięgającego 100 mln zł kredytu Europejskiego Banku Inwestycyjnego (EBI). Jeżeli miasto otrzyma unijne dofinansowanie, pieniądze te posłużą jako wkład własny do unijnej przebudowy drogi krajowej nr 94 w pełnym założonym wymiarze.
Prócz wiaduktu nad drogą nr 790 pełny zakres prac przewiduje wzmocnienie podbudowy drogi, poprawę systemu odwadniania, a także wymianę nawierzchni. Nowe mają być też elementy oświetlenia i bariery. Powstać mają dodatkowe zjazdy na ul. Staszica i Wojska Polskiego.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.