Co powinien przynieść ten rok Grupie Tauron? Co jest głównym celem Grupy? Jakie jawią się przeszkody stojące na drodze do wyznaczonych celów? Rozmawiamy z DARIUSZEM LUBERĄ, prezesem zarządu Tauron Polska Energia.
Półtora miliarda zysku netto. Taki rezultat chyba cieszy, biorąc pod uwagę, że sytuacja gospodarcza w Europie, a więc i w Polsce, w 2012 roku nie była raczej optymistyczna?
Zakończony rok niewątpliwie był wymagający dla polskiej gospodarki. Nasz kraj odczuł już skutki recesji, która dotknęła niemal całą Unię Europejską, czego potwierdzeniem jest niższe niż w ubiegłych latach tempo wzrostu PKB. Wyniki finansowe Grupy Tauron zdecydowanie jednak dają powody do zadowolenia. Były rekordowe. Przypomnę, że w 2012 roku Grupa wypracowała przychody na poziomie ponad 24,7 miliarda, czyli 19 procent wyższym niż rok wcześniej. Zysk operacyjny wyniósł około 2,2 miliarda złotych i poprawił się o blisko 31 procent w stosunku do roku 2011. Zysk netto natomiast zwiększył się o niemal 22 procent, do ponad 1,5 miliarda.
Poprawa wyników to efekt wzrostów, jakie osiągnęliśmy w większości obszarów biznesowych. Kopalnie wchodzące w skład Grupy wyprodukowały w tamtym roku blisko 5,6 miliona ton węgla handlowego, czyli o 22 procent więcej niż rok wcześniej. W tym okresie elektrownie i elektrociepłownie Grupy wytworzyły 19,11 terawatogodzin energii elektrycznej netto. Znaczący, ponad 25-procentowy wzrost zanotowaliśmy w obszarze dystrybucji - dostarczyliśmy łącznie 47,85 terawatogodzin energii do ponad 5,3 miliona klientów. Równie szybko rosła sprzedaż energii elektrycznej, która osiągnęła poziom 44,74 terawatogodzin.
Dobra sytuacja Grupy to także pochodna działań związanych z realizacją strategii korporacyjnej. Ubiegły rok upłynął przede wszystkim pod znakiem integracji aktywów, które w grudniu 2011 roku zostały zakupione od Vattenfall AB. Celem tej integracji było uproszczenie struktury, między innymi poprzez łączenie w ramach łańcucha biznesowego spółek prowadzących tę samą lub zbliżoną działalność.
Do osiągnięcia tych wyników przyczynił się zapewne sfinalizowany w 2012 roku program efektywności?
Ścisła kontrola kosztów jest jednym z naszych priorytetów. W ubiegłym roku z sukcesem zakończyliśmy pierwszy program redukcji kosztów operacyjnych, dzięki któremu w latach
2010-2012 uzyskaliśmy, zgodnie z założeniami, ponad miliard złotych oszczędności. Efekty widoczne są we wszystkich segmentach naszej działalności. Nie zamierzamy jednak na tym poprzestać. Na początku tego roku rozpoczęliśmy wdrażanie kolejnej inicjatywy, która w latach 2013-2015 powinna przynieść blisko 900 milionów złotych skumulowanych oszczędności.
Jakie więc najważniejsze plany - z punktu widzenia ekonomicznego - spółka ma na rok 2013 i czy spodziewa się Pan dobrych wyników na jego koniec?
Obecny rok będzie z pewnością obfitował w wiele wyzwań dla polskiej energetyki. Wystarczy wspomnieć niższe ceny energii, wciąż trwające prace nad regulacjami dotyczącymi wsparcia dla OZE, wątpliwości co do dalszego kierunku polityki klimatycznej Unii czy ryzyko pogłębienia się spowolnienia gospodarczego.
Mimo trudnego otoczenia rynkowego, w którym funkcjonujemy, prowadzimy kompleksowe działania, które pozwolą zminimalizować negatywny wpływ tych czynników. Chcemy realizować wspomniany program redukcji kosztów operacyjnych, ale także kontynuować inwestycje, które przyczynią się do dalszej poprawy efektywności. Przypomnę tylko, że w minionym roku nakłady inwestycyjne wyniosły około 3,5 miliarda i były o 40 procent wyższe w porównaniu z rokiem 2011.
Ten rok powinien przynieść dalszy wzrost nakładów. Głównym celem inwestycji jest uruchomienie efektywnych kosztowo, nowych mocy wytwórczych oraz modernizacja istniejących aktywów dystrybucyjnych i wytwórczych.
Tauron angażuje się nie tylko, że tak to nazwę, w tradycyjną energetykę...
Zgadza się, obok odbudowy mocy angażujemy się w inne ważne projekty. Będziemy kontynuować prace związane z poszukiwaniem i wydobyciem gazu z łupków. W ubiegłym roku wspólnie z czterema partnerami - PGNiG, KGHM Polska Miedź, PGE oraz Eneą - podpisaliśmy porozumienie w tej sprawie. Udział w przedsięwzięciu wynika z naszej strategii - już za kilka lat Tauron będzie znaczącym konsumentem gazu, wykorzystującym blisko 2 miliardy metrów sześciennych tego paliwa rocznie, dlatego zaangażowanie w proces poszukiwania i wydobycia gazu jest uzasadnione. Nasze doświadczenia wskazują, iż posiadanie dostępu do własnych surowców jest dużym atutem rynkowym, przekładającym się na wzrost wartości.
Kolejnym istotnym projektem związanym z realizacją strategii korporacyjnej Grupy, szczególnie w zakresie dywersyfikacji paliw, będzie dalsza współpraca z PGE, KGHM Polska Miedź oraz Eneą w zakresie budowy pierwszej polskiej elektrowni atomowej. Realizacja programu inwestycyjnego będzie wymagała od nas odpowiedniego finansowania, dlatego jeszcze w tamtym roku podpisaliśmy umowę z konsorcjum banków, na mocy której podwyższono wartość programu emisji obligacji spółki o 2,75 miliarda.
Jednocześnie chciałbym podkreślić, że konserwatywnie podchodzimy do zwiększania poziomu zadłużenia, utrzymując bezpieczny stosunek zaciągniętych zobowiązań do osiąganych zysków. Zapewniam też, że do wszystkich projektów inwestycyjnych podchodzimy bardzo ostrożnie i musimy być pewni, że zapewnią nam one odpowiednią stopę zwrotu.
Jeśli chcesz mieć dostęp do artykułów z Trybuny Górniczej, w dniu ukazania się tygodnika, zamów elektroniczną prenumeratę PREMIUM. Szczegóły: nettg.pl/premium. Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.